Drużyna Reyno Navarra San Antonio po ostatnim wygranym meczu w lidze z innym mocnym rywalem - Ademarem León przystępowała do spotkania w Valladolidu z bojowym nastawieniem, zdobycia pełnej puli punktów. Wielka determinacja gości była widoczna od samego początku meczu. W 7 minucie spotkania był wynik 4:4, jednak dwie bramki pod rząd zdobyte przez Mariusza Jurkiewicza wyprowadziły jego zespół na dwubramkowe prowadzenie (10' 6:4). Niestety, od tego momentu zaczął się przestój zespołu San Antonio i w efekcie w 25 minucie na tablicy wyników pojawił się wynik 14:9 dla Valladolidu! Po przerwie San Antonio wzięło się za odrabianie strat, jednak w zespole Valladolidu bardzo dobre zawody rozegrał norweski lewoskrzydłowy Havard Tvedten, który zdobył w całym meczu 8 bramek. Jurkiewicz nie będzie dobrze wspominał swojego występu - zagrał niestety poniżej swoich możliwości (2 bramki na 7 rzutów) i nie uchronił swojego zespołu od porażki. Valladolid wygrał ostatecznie 33:29.
Cuenca pragnęła zrehabilitować się przed własną publicznością za poprzednią niespodziewaną porażkę z zespołem Octavio Pilotes Posada. Okazja do zmazania "plamy" była bardzo dobra, gdyż ich rywalem w tej kolejce był zespół JD Arrate. Dawid Nilsson i spółka przeszli od słów do czynów - 5 minuta meczu i prowadzili 6:3. Goście jednak nie mieli zamiaru się poddawać. Pojedynek zyskał na atrakcyjności, a zaciętość gości z Arrate pozwoliła wyjść im na prowadzenie (12:11) w 20 minucie. Jednak na przerwę z trzybramkową zaliczką schodzili szczypiorniści Cuenci - 18:15. Druga odsłona spotkania to niespodziewana dobra, szybka gra Cuenci, która tym sposobem wypracowała sobie pokaźną zaliczkę (40' 24:17). Od tego momentu na boisku gra toczyła się systemem "gol za gol" i końcowy rezultat spotkania brzmiał 37:29 dla zespołu Cuenci. Co bardzo cieszy, z dobrej strony pokazał się Dawid Nilsson zdobywca 5 bramek w meczu - wszystkie po przerwie! (5/7 71 procent skuteczność), który miał duży udział w tak okazałej wiktorii swego zespołu.
Rywalizacja finalistów marcowego Pucharu Króla Ademaru León i FC Barcelony była ozdobą 23. kolejki Asobal Ligi. Szczypiorniści Ademaru León po odpadnięciu z dalszej rywalizacji w Lidze Mistrzów pragnęli odbić sobie to niepowodzenie na krajowym podwórku w meczu z będącą ostatnio w wysokiej formie Barceloną. Początek spotkania należał do gości, którzy w 5 minucie prowadzili 4:1. Szczypiorniści Ademaru León pragnęli jak najszybciej odrobić straty. W tym meczu było to jednak niemożliwe, jedynie kibice zgromadzeni w hali mieli nadzieję na sensacyjne zwycięstwo, gdyż w 15 minucie było tylko 8:7 dla Blaugrany. Od tego momentu Barcelona powiększała swoją przewagę za sprawą dobrej, szybkiej kombinacyjnej gry. Do przerwy wynik na tablicy 19:14 dla szczypiornistów ze stolicy Katalonii. Druga połowa to kolejny dobry okres gry gospodarzy, a szybko zdobyte cztery bramki spowodowały, że na tablicy był wynik 19:18 i zanosiło się na zacięte spotkanie. Niestety tak się nie stało, gdyż w tym meczu niesamowitą skutecznością i dyspozycją błysnął lewoskrzydłowy Barcelony Juanin Garcia - zdobywca 10 bramek (gra na 91 procent skuteczności w ataku!). W León nie było sensacji i rewanżu za finał Pucharu Króla ze strony gospodarzy. Barcelona odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo 33:27 umacniając się tym samym na drugiej pozycji w tabeli.
Wyniki 23. kolejki Asobal Ligi:
Pevafersa Valladolid - Reyno Navarra San Antonio 33:29
Reale Ademar León - FC Barcelona Borges 27:33
Antequera 2010 - Octavio Pilotes Posada 34:25
Cuenca 2016 - JD Arrate 37:29
Fraikin BM Granollers - CBM Torrevieja 32:27
BM Ciudad Real - Naturhouse La Rioja 32:22
BM Alcobendas - CAI BM Aragon 29:29
Labaro Toledo BM - Frigorificos Morrazo 30:19
