Kielczanie przystąpili do spotkania bez Rastko Stojkovicia, Dragana Tubicia i Henrika Knudsena, którzy z powodu pyłu wulkanicznego, mają problemy z dotarciem do Polski.
Mimo to przewaga mistrzów Polski nie podlegała dyskusji, a wyrównany bój toczył się tylko przez kilka pierwszych minut (3:2 w 5 minucie). Potem przewaga podopiecznych Bogdana Wenty rosła z minuty na minutę. W 50 minucie wynosiła już 16 bramek (35:19). W szeregach kielczan wyróżniło się kilku zawodników, a dobre zawody rozegrał przede wszystkim powracający po kontuzji Mateusz Zaremba.
Vive Targi Kielce - Stal Mielce 40:27 (17:10)
Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Jurasik 6, Kuchczyński 6, Nat 5, Zaremba 5, Podsiadło 5, Rosiński 4, Żółtak 3, Jachlewski 2, Gliński 2, Konitz 1, Grabarczyk 1, Krieger.
Stal: Lipka, Jarosz - Sobut 8, Gawęcki 4, Babicz 4, Krzysztofik 4, Kubisztal 2, Misiewicz 1, Rudolf 1, Szpera 1, Janyst 1.