Najlepszy strzelec ekstraklasy (202 bramki w sezonie zasadniczym) odpoczywa od treningów, leczy kontuzjowaną nogę i przyznaje, że uraz jest dość poważny. - Naderwałem jedno z więzadeł w stawie skokowym. Uraz jest dość bolesny i przeszkadza zwłaszcza w wyskokach. We wtorek byłem na konsultacjach w Łodzi i niestety rokowania nie są zbyt dobre - mówi Zydroń dla serwis.pulawy.pl.
Już w sobotę jego zespół zagra pierwsze spotkania półfinału play off z renomowanymi Vive Targami Kielce. Brak najskuteczniejszego gracza ekstraklasy to dla Azotów niewątpliwie duże osłabienie. - Lekarze odradzają mi udział w tych spotkaniach, bo zdrowie jest najważniejsze. Tym bardziej, że na meczach z Vive wcale nie kończy się rywalizacja o medale. Umówiłem się jednak z trenerem, że jeżeli zajdzie taka potrzeba to jestem do jego dyspozycji - dodaje "Zyga".