Mistrz już w środę? - zapowiedź meczu MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce

To już absolutne ostatki tego sezonu w ekstraklasie szczypiornistów. W środę możemy poznać mistrza Polski. Na dobrej drodze do obrony tego trofeum są szczypiorniści Vive Targów Kielce, którzy po pierwszych dwóch meczach prowadzą z MMTS-em Kwidzyn 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Kwidzyna.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Ósmy w historii klubu mistrzowski tytuł piłkarze ręczni Vive Targów Kielce mają na wyciągnięcie ręki. Kielczanie wygrali pierwsze dwa spotkania z MMTS-em Kwidzyn i do obrony mistrzowskiego tytułu brakuje im już tylko jednego zwycięstwa. Ale w zespole Bogdana Wenty problemów nie brakuje. Największym będzie brak jednego z liderów, Mariusza Jurasika, który doznał kontuzji uda w pierwszym finałowym spotkaniu. Na razie wciąż nie wiadomo, co dolega doświadczonemu zawodnikowi, ale wiadomo już, że uraz jest groźniejszy niż przypuszczano - Niezależnie od ostatecznej diagnozy, postanowiliśmy że i tak by z nami nie pojechał. Jest dla nas zbyt ważnym zawodnikiem, by ryzykować jego zdrowie - wyjaśnia opiekun mistrzów Polski, Bogdan Wenta.

Szkoleniowiec ma ciężki orzech do zgryzienia. Bo zastępujący Jurasika na prawym rozegraniu Mateusz Zaremba nie może z pewnością niedzielnego spotkania zaliczyć do udanych. Powracający po długiej przerwie rozgrywający gubił piłki w ataku, nie radził sobie w obronie i aż nadto dawał się prowokować (stąd trzy razy odsyłany był na ławkę kar i w końcówce spotkania obejrzał czerwoną kartkę). - Mieliśmy do niego sporo zastrzeżeń. Szczególnie w obronie zbyt często popełniał błędy. Mam nadzieję, że nasze uwagi do niego trafiły - dodaje Wenta. Daleko od swojej normalnej dyspozycji jest także inny z kluczowych rozgrywających, Paweł Podsiadło. W pierwszych dwóch spotkaniach, skuteczny zwykle wychowanek kieleckiego klubu zdobył zaledwie dwie bramki. - Jest od pewnego czasu zagubiony, jakby nieobecny. Z resztą nie tylko on. Niektórzy muszą się obudzić, bo rywale łatwo nie odpuszczą. Grają u siebie i z pewnością znów nam postawią ciężkie warunki. Mam jednak nadzieję, że staniemy na wysokości zadania - kończy szkoleniowiec.

A kwidzynianom w walce o pozostanie w grze pomoże już nieobecny w Kielcach Michał Waszkiewicz. To dla zespołu Zbigniewa Markuszewskiego duże wzmocnienie, szczególnie w defensywie. - Liczę na jego zmiany w obronie z Maciejem Mroczkowskim, a będąc w składzie stanowi jeszcze razem z Jackiem Wardzińskim alternatywę przy rzutach karnych - mówi Markuszewski.

W Kwidzynie mistrzów Polski dopingować będzie 60-osobowa grupa kibiców. - Na ostatnich meczach byliście wspaniali. Teraz też na Was bardzo liczymy - apeluje kołowy kieleckiego zespołu, Rastko Stojković. Transmisję ze środowego spotkania (początek o godzinie 18:00) przeprowadzi Polsat Sport.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×