Pomimo niewątpliwego sukcesu Vive Targów w tym sezonie, prezes Servaas liczy, że przyszły rok przyniesie jeszcze więcej powodów do radości. Przesłanki ku temu już są. Drużyna będzie mocniejsza personalnie, choć jak dotąd jedynym nowym zawodnikiem, którego w przyszłym sezonie na pewno zobaczymy w Kielcach jest Mark Bult. Sprowadzenie Sławomira Szmala i Michała Jureckiego jeszcze w tym roku będzie bardzo trudne, a już na pewno kosztowne. W przypadku Szmala szansa jest większa, ale dużo będzie zależało od tego, czy obecny klub Polaka - Rhein-Neckar Lowen znajdzie godnego następcę "Kasy".
Prezes Servvas doskonale zdaje sobie sprawę, że aby osiągać jak najlepsze wyniki, potrzebne są pieniądze, zwłaszcza jeśli chce się konsekwentnie podnosić zarówno poziom sportowy, jaki i organizacyjny klubu. Dlatego też Servaas mówi otwarcie, że w kolejnym sezonie planuje zwiększenie budżetu Vive Targów o 20 procent. Oznacza to, że nowy budżet kieleckiego teamu wyniesie 10 milionów złotych. Skąd takie pieniądze? - Jest jeszcze wiele firm, z którymi możemy współpracować. Tym bardziej, że piłka ręczna w Kielcach nabiera coraz większego rozpędu - mówi prezes Vive Targów.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.