Puchar Zdobywców Pucharów: Wysoka zaliczka VfL Gummersbach

Mecze finałowe europejskich pucharów odbywają się na takiej samej zasadzie jak poprzednie mecze - rozgrywany jest mecz i rewanż. Pierwsze finałowe spotkanie prowadziła polska para sędziowska Arkadiusz i Leszek Sołodko.

Początek meczu w wykonaniu obu drużyn bardzo nerwowy jak to zazwyczaj bywa w meczach o stawkę. Spotkanie zaczęło się od trafienia gospodarzy a na listę strzelców wpisał się lewy rozgrywający VfL Gummersbach - Jőrg Lűtzelberger. Hiszpanie notowali bardzo dużo strat, w ataku razili nieskutecznością i nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie świetnie spisującego się tego dnia bramkarza niemieckiej ekipy Gorana Stojanovicia, który był jedną z wyróżniających się postaci swojego zespołu. Gospodarze zaczęli odjeżdżać i w 20 minucie po trafieniach Drago Vukovicia i Lűtzelbergera było 11:7 dla Gummersbach. Hiszpanom nie pomogły bramki Salvadory Puiga i Marco Pujola. Wtedy o czas poprosił trener Granollers Lorenzo Rueda. Na nic się to zdało, bramki Victora Szilagyi i Vedrana Zrnicia spowodowały, że przewaga VfL urosła i wynosiła sześć trafień – 15:9. Bardzo dobre zawody rozgrywał również wspomniany wcześniej Jőrg Lűtzelberger, który w pierwszej połowie spotkania zdobył 6 bramek! I to dzięki jego bardzo dobrej dyspozycji w ataku oraz fenomenalnym interwencjom w bramce Stojanovicia szczypiorniści Gummersbach do szatni schodzili z zaliczką sześciu trafień (30’ 18:12).

Druga część spotkania to gra błędów w wykonaniu oby drużyn. Gracze Granollers rzucili się do odrabiania strat, jednak wychodziło im to z różnym skutkiem. W 40 minucie spotkania Gummersbach powiększył swoją zaliczkę do 9 trafień (40’ 24:15). Dobra postawa w bramce Granollers szwedzkiego bramkarza Frederika Ohlandera dodała graczom z Półwyspu Iberyjskiego „wiatru w żagle” , którzy ponownie zaczęli odrabiać straty i w 47 minucie meczu było już tylko 28:23 na korzyść gospodarzy. Wtedy o czas poprosił trener niemieckiej ekipy Sead Hasanefendic. Przyniosło to skutki,gdyż od tego momentu Gummersbach powiększał systematycznie swoją przewagę. Bramki Zrnicia z kontry, świetna postawa Stojanvicia w bramce i dobra gra Drago Vukovicia w obronie zaowocowały takim przebiegiem wydarzeń na boisku.

W 55 minucie spotkania przy stanie 30:23 dla VfL o czas poprosił szkoleniowiec Granollers. Po czasie akcja ustawiona na lewoskrzydłowego hiszpańskiej drużyny Marca Pujola nie przyniosła powodzenia – na przeszkodzie stanął bez wątpienia MVP spotkania – Goran Stojanović, który w całym meczu zanotował 21 skutecznych obron! W drużynie gości na wyróżnienie zasługują Cristian Apelgren i Juan Campos oraz bramkarz Frederik Ohlander, gdyż bez jego obron (9 w całym meczu) porażka była by bardziej dotkliwa. Mecz kończy się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 34:25. Wygrana była dobrym prezentem dla obchodzącego urodziny islandzkiego kołowego Gummersbach Roberta Gunnasrssona.

Mecz rewanżowy odbędzie się w czwartek 27 maja w Granollers.

VfL Gummersbach - Fraikin BM Granollers 34:25 (18:12)

VfL Gummersbach: Lützelberger 8, Szilagyi 6, Pfahl 5, Vukovic 5, Zrnic 5/2, Krantz 2, Wagner 2, Gunnarsson 1

Fraikin BM Granollers: Apelgren 4, Campos 4, Svitlica 4/1, Roblendo 3, Grundsten 3, Cutura 3, Pujol 2, Puig 1, Ferrer 1

Kary : VfL: 12 minut/ Granollers 4 minuty

Źródło artykułu: