- Sezon nie był łatwy. Zwycięstwa od samego początku przychodziły nam bardzo ciężko - relacjonował tuż po ostatnim gwizdku Zydroń. - Zawsze walczyliśmy do samego końca, często wygrywaliśmy jedną, dwoma bramkami. Czwarte miejsce jest dużym sukcesem, bardzo się z tego cieszymy - przyznał z uśmiechem.
Czy porażka w meczu o trzecie miejsce nie pozostawia trochę niedosytu? - Naszym miejscem jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani - zripostował szybko. - Niemniej jednak troszkę zapach medalu czuliśmy - dodał po chwili, z nutką żalu w głosie. - Nie udało się, trudno. Fakt faktem, czwarte miejsce jest dla sportowca najgorsze.
Zydroniowi pozostaje czekać na przyszły sezon. - Przed nami dużo pracy. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że każda porażka jest nawozem sukcesu i wierzę, że przyjdzie on do nas w przyszłym roku - oznajmił na zakończenie. - Sukces musi być jednak poparty ciężką i solidną pracą. Stać nas na to!