Po Dorocie Małek, kolejne zawodniczki SPP-u Lublin podpisują nowe umowy z klubem. Kontrakty przedłużyły już prawoskrzydłowa Małgorzata Majerek oraz prawa rozgrywająca Edyta Danielczuk.
Po słowie z SPR-em jest również inna prawoskrzydłowa, Aukse Rukaite, która przybywa obecnie na Litwie. Wszystkie szczegóły są już jednak ustalone i podpisanie umowy wydaję się być formalnością.
Klub nadal poszukuje jednak nowych twarzy. Na celowniku SPR-u jest m.in. rozgrywająca ZRK Dinamo Petrohemija, Natasza Damjanović. - Niewykluczone, że podpiszemy umowę z Serbką- przyznaje trener Grzegorz Gościński.
Cały czas niepewny jest transfer Litwinki Zivile Jurgutyte, która miała przyjechać do Lublina, ale zatrzymały ją egzaminy na uczelni. Pojawiły się też informacje, że zawodniczka podpisała już kontrakt we Francji.
Prawdopodobnie nie dojdzie natomiast do transferu dwóch rozgrywających: Darii Bołtromiuk, zawodniczki Storhamar Handball i Lucyny Wilamowskiej z Gjovik og Vardal. Mimo kłopotów finansowych obu Norweskich pracodawców, szczypiornistki nie kwapią się do powrotu do Polski. - Rozmawiałem z nimi telefonicznie, ale obie bardzo chcą pozostać za granicą- mówi Gościński.
Znacznie większe szanse są za to na sprowadzenie do Lublina rozgrywające Kamili Całużyńskiej z KU AZS Politechnika Koszalińska. Zdaniem trenera mistrzyń Polski sprawa powinna się rozstrzygnąć w dość krótkim czasie.
Wcześniej do zespołu z Lublina dołączyła bramkarka Eva Dinevska. Kontrakty z klubem przedłużyły natomiast Monika Marzec, Izabela Puchacz, Kristina Repelewska oraz Katarzyna Wojdat.