Trener Chrobrego, Tadeusz Jednoróg, mimo zwycięstwa, nie może być jednak do końca zadowolony w gry swoich podopiecznych. Najwięcej zastrzeżeń szkoleniowiec głogowian ma do gry obronnej zespołu, która przez cały okres przygotowawczy nie funkcjonowała najlepiej. - Nie można być zadowolonym z dzisiejszego meczu, zwłaszcza z postawy obrony. Graliśmy co prawda bez trzech ważnych zawodników w obronie: Pawła Piętaka, Krystiana Kuty i Michała Bednarka, ale ci którzy grali, nie mieli prawa popełnić takich błędów, jakie im się przydarzyły - ocenia Jednoróg.
Pretensje trenera są jak najbardziej uzasadnione. W meczu z Wolsztyniakiem, głogowianie po niespełna kwadransie gry prowadzili już 7:2 i nic nie wskazywało na to, że gospodarze będą potrafili nawiązać wyrównaną walkę. Wolsztynianie po niefortunnym początku zdołali jednak poprawić skuteczność w ataku i po 30 minutach gry to oni prowadzili 14:13. Druga połowa była bardzo wyrównana, ale ostatecznie pierwszoligowcy ulegli Chrobremu różnica dwóch bramek (27:29).
W sobotę 4 września, w pierwszym meczu PGNiG Superligi, Chrobry Głogów zmierzy się w Puławach z drużyną Azotów. Czy zespół jest już w pełni przygotowany, by walczyć o ligowe punkty? - Podsumowując cały okres przygotowawczy, mogę powiedzieć tylko tyle, że czaka nas jeszcze bardzo dużo pracy, zarówno w obronie, jak i w ataku - kończy Jednoróg.