Hit dla Arotu, Zawiercie gromi - podsumowanie I kolejki II ligi mężczyzn

Za nami 1. kolejka II ligi mężczyzn. Swoje mecze w ten weekend rozegrały grupa I oraz IV. Bardzo ważny mecz wygrał Arot Leszno, który pokonał najgroźniejszego rywala ŚKPR Świdnica 26:24. W Zawierciu gospodarze rozgromili Górnika Sosnowiec aż 33 bramkami.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza kolejka przyniosła kibicom sporo emocji. Bardzo wysokie wyniki w niektórych meczach świadczą o tym, że piłka ręczna na poziomie II ligi rozwija się w zaskakująco szybkim tempie. Gra drugoligowców stała się bardziej efektowna i efektywna, co miejmy nadzieję przełoży się na bardziej zaciętą walkę o awans do I ligi.

Grupa I

Pełna hala, głośny doping miejscowej publiczności, wszyscy bojowo nastawieni do arcyważnego pojedynku. Tak wyglądała hala sportowa w Świdnicy gdzie miejscowy ŚKPR podejmował odwiecznego rywala z Leszna. Mecz od pierwszej minuty był bardzo zacięty, lecz chyba nikt na sali nie spodziewał się innego scenariusza. Przyjezdnym udało się odskoczyć w 5 minucie na 2 bramki, które utrzymali do przerwy prowadząc 11:9. Druga połowa to pogoń świdniczan. Zawodnikom Krzysztofa Mistaka udało się nawet wyjść na prowadzenie, które szybko stracili. W bramkach świetnie dysponowani byli Edward Madaliński z Leszna oraz Marcin Schodowski z ŚKPR. Ten drugi obronił aż 4 rzuty karne i kilka sytuacji "sam na sam" i gdyby nie jego dobra postawa w bramce to zwycięstwo leszczynian mogłoby być wyższe. Mało wykorzystywany na kole był Bartosz Haczkiewicz, który przyszedł do Świdnicy ze Śląska Wrocław. Za tydzień świdniczan czeka pojedynek ze Szczypiornem, który będą musieli wygrać by nie oddalić się od czołówki.

Pierwszy nieudany występ Szczypiorna zaliczyła para trenerska Zenon Łakomy - Walenty Winokurow. Ich podopieczni przegrali w Dzierżoniowie 28:22. Pod nieobecność najbardziej doświadczonego Łukasza Kobusińskiego grą kaliszan dowodził Remigiusz Latajka, który w całym meczu zdobył 11 bramek. Niestety żaden z jego kolegów nie pomógł mu w wystarczający sposób by spróbować nawiązać walkę ze wzmocnioną Żagwią. Pierwsza połowa była jeszcze w miarę wyrównana bo zakończyła się tylko 2-bramkową przewagą gospodarzy. W drugiej połowie dzierżanowianie pomału zwiększali swoją przewagę co pozwoliło im na ogranie rywala 6 bramkami.

W poprzednim sezonie musieli bardzo długo czekać na zwycięstwo. W tym przyszło im to już w pierwszej kolejce. Zawodnicy Tęczy Kościan pokonali na własnym parkiecie OSiR Komprachcice. Pierwszą połowę podopieczni Rafała Szatkowskiego rozegrali wręcz koncertowo. Szybko odskoczyli rywalom na 4 bramki. Komprachciczanom udało się zbliżyć na chwilę do zawodników Tęczy, lecz gospodarze ponownie szybko odskoczyli i na przerwę schodzili z 6 bramkami w zapasie. Goście w drugiej połowie poprawili swoją grę, lecz zawodnicy z Kościana pomimo 30 minut kar, w tym 4 czerwonych kartek nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa.

Pierwszy mecz i pewne zwycięstwo. Tak rozpoczęli sezon zawodnicy Sparty Oborniki Wlkp., którzy pokonali Pogoń Oleśnica 32:26. Początek nie zapowiadał tak miłego rozstrzygnięcia. Oleśniczanie już w 6 minucie prowadzili 3 bramkami. Gdy zawodnicy Pogoni prowadzili 19:14 w meczu nastąpiła zmiana akcji. Gospodarze wyłączyli dwóch najlepszych w tym meczu zawodników z Dolnego Śląska. Wysoka i dobra obrona pozwoliła oborniczanom wyjść w końcu na prowadzenie. Z biegiem czasu przewaga gospodarzy już tylko rosła, a olbrzymi wkład w to miał najlepszy strzelec Sparty Maciej Włudarczak, który zdobył 12 bramek.

Nieudany debiut w II lidze odnotowali szczypiorniści MKS-u Poznań. Przegrali minimalnie w Bystrzycy Kłodzkiej z tamtejszym Krokusem 26:25. Od początku młody zespół ze stolicy Wielkopolski nie mógł opanować tremy związanej z pierwszym występem na drugoligowych parkietach. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko objęli 2-3 bramkowe prowadzenie, a poznaniacy przez niemal cały mecz musieli gonić rywala. Na niespełna 3 minuty do końcowego gwizdka szczypiornistom MKS-u udało się wyjść na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Poznaniacy mogli dobić rywala, lecz zgubiona piłka zamiast przynieść im bramkę doprowadziła do remisu. Katem MKS-u okazał się Łukasz Chorążyczewski, który na kilka sekund przed końcową syreną zdobył zwycięską bramkę dla Krokusa.

Niezbyt mile będą wspominać wyjazd do Grodkowa zawodnicy Zagłębia II Lubin. Młodzi szczypiorniści z Dolnego Śląska nie sprostali miejscowemu Olimpowi. Przez pierwsze 5 minut spotkania oba zespoły zdobyły zaledwie 1 bramką. Oba zespoły w pierwszych 30 minutach zaliczyły bardzo dużą ilość strat. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy, którzy "odskoczyli" lubinianom na 4 bramki. Druga połowa to całkowita dominacja na parkiecie grodkowian. Konsekwentnie zwiększali swoją przewagę a całe spotkanie wygrali ostatecznie 28:20.

Inauguracja dla nowosolan nie poszła po ich myśli. W pierwszym meczu podejmowali Orlika Brzeg, przeciwnika z nie najwyższej półki. Także pierwsze punkty zawodnikom z województwa Lubuskiego przeszły koło nosa. Początek spotkania był wyrównany. Oba zespoły grały bardzo ostrożnie nie chcąc popełnić większych błędów. Brzeżanie uzyskali w końcu przewagę 3 bramek, którą utrzymali do przerwy. W drugiej połowie goście nie pozwolili zbliżyć się zawodnikom z Nowej Soli. Do końca umiejętnie kontrolowali wynik i ostatecznie wygrali 18:14.

1 kolejka - 18/19.09.2010

ŚKPR Świdnica - Arot Leszno 24:26 (9:11)

Krokus Bystrzyca Kłodzka - MKS Poznań 26:25 (12:10)

Żagiew Dzierżoniów - Szczypiorno Kalisz 28:22 (13:11)

Sparta Oborniki Wlkp. - Pogoń Oleśnica 32:26 (13:13)

Nowa Sól - Orlik Brzeg 14:18 (6:9)

Olimp Grodków - Zagłębie II Lubin 28:20 (14:10)

Tęcza Kościan - OSiR Komprachcice 32:28 (15:9)

Tabela II Liga Mężczyzn gr. I

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Olimp Grodków 1 1 0 0 28:20 2
2 Sparta Oborniki Wlkp. 1 1 0 0 32:26 2
3 Żagiew Dzierżoniów 1 1 0 0 28:22 2
4 Tęcza Kościan 1 1 0 0 32:28 2
5 Orlik Brzeg 1 1 0 0 18:14 2
6 Arot Leszno 1 1 0 0 26:24 2
7 Krokus Bystrzyca Kłodzka 1 1 0 0 26:25 2
8 MKS Poznań 1 0 0 1 25:26 0
9 ŚKPR Świdnica 1 0 0 1 24:26 0
10 OSiR Komprachcice 1 0 0 1 28:32 0
11 Nowa Sól 1 0 0 1 14:18 0
12 Pogoń Oleśnica 1 0 0 1 26:32 0
13 Szczypiorno Kalisz 1 0 0 1 22:28 0
14 Zagłębie II Lubin 1 0 0 1 20:28 0

Grupa IV

Prawdziwy pogrom miał miejsce w Zawierciu gdzie miejscowy Viret "przejechał się jak walec" po zawodnikach Górnika Sosnowiec. Tylko przez pierwsze 5 minut goście stanowili problem dla Zawiercian. Później gospodarze uderzyli niczym błyskawica. Zdobyli 6 bramek z rzędu tracąc przy tym zaledwie jedną. Przewaga gospodarzy do przerwy wyniosła aż 15 bramek! To co się działo w drugiej połowie to już przysłowiowy "majstersztyk". Zawiercianie "pozwolili" rzucić w drugiej połowie gościom tylko 4 bramki! Każda akcja gospodarzy kończyła się gromkimi brawami zebranych kibiców. W bramce pomimo niewielu rzutów gości dobrze spisywał się Jakub Kruk, a do jego wyczynów dołączyli również Kurełek i Zagała, którzy rzucili po 9 bramek. Końcowy wynik tego jednostronnego widowiska to 47:14 dla Viretu Zawiercie.

Granicę 40 bramek w meczu przekroczyła również Wisła Sandomierz. Pokonała ona różnicą 21 bramek beniaminka AZS Politechnikę Świętokrzyską. Gospodarze z Kielc przystępowali do tego spotkania w bardzo okrojonym składzie. Na ławce rezerwowych zasiadł tylko jeden zawodnik gotowy do gry. W szeregach beniaminka zabrakło doświadczonych Jarosława Sieczki, Pawła Smagora i Marka Glity, których klub nie zdążył zgłosić do rozgrywek. Za niesportowe zachowanie boisko musiał opuścić bramkarz AZS-u i do zmiany nie było już nikogo. Odbiło się to na zdrowiu zawodników Politechniki, którym zabrakło sił by podjąć walkę ze spadkowiczem z I ligi. Wisła pewnie pokonała ekipę Politechniki 47:26.

Pierwszy mecz w tym sezonie a ilość punktów taka sama jak w całym poprzednim. Zawodnikom KSZO udało się dobrze rozpocząć rozgrywki ligowe. Ich postawa po tym spotkaniu może napawać optymizmem, gdyż przez większą część meczu to właśnie oni byli na prowadzeniu. Najwięcej emocji kibice zobaczyli jednak w ostatnich 4 minutach. Przy prowadzeniu gości 28:26 sędziny odesłały na ławkę kar aż trzech graczy Polonicy i jednego KSZO. Zawodnicy z Ostrowca nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji bramkowych. Na 30 sekund do końca meczu grający w trójkę w polu kielczanie zdołali wywalczyć rzut karny, którego już po czasie gry zamienił na bramkę najlepszy zawodnik Polonicy Bartłomiej Kutwin.

Łatwej przeprawy w swoim spotkaniu nie mieli zawodnicy Unii Tarnów. Nowa para trenerska Stanisław Majorek - Włodzimierz Łabno oraz bardzo odmłodzony skład to kadra tarnowian na ten sezon. Mecz bardzo wyrównany od pierwszej minuty, lecz z biegiem czasu inicjatywę przejmowali goście z Tarnowa. Mimo iż ich gra nie wyglądała tak rewelacyjnie udało im się osiągnąć przewagę 5 bramek. Druga połowa była jeszcze bardziej wyrównana niż pierwsza, która zakończyła się wynikiem 14:14, a przewaga uzyskana w pierwszej połowie pozwoliła zwyciężyć zawodników z Przeworska 33:28.

Wielkie emocje, mnóstwo sędziowskich pomyłek, tak wyglądał mecz dwóch beniaminków w Bytomiu pomiędzy MOSM Trrol a Juvenią Rzeszów. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście z Rzeszowa. Pierwsze trzy bramki Tomasza Tynca i 3:0 dla Juvenii. Kolejne minuty to dominacja gości. W 12 minucie było 12:4, lecz nagle stało się coś dziwnego. W jakiś sposób awarii uległa tablica wyników. Od tego momentu przy stoliku sędziowskim zaczęły się dziać różne rzeczy. Zawodnicy i sztab szkoleniowy Juvenii byli wprowadzani w błąd, sędziowie stolikowi nie pozwalali przyjezdnym podchodzić do stolika by skontrolować to co się dzieje. Rzeszowanie nie grali już tak skutecznie w obronie a bytomianie odrobili większość strat i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 21:19 dla Juvenii. W drugiej połowie zawodnicy MOSM lepiej grali w ataku a w obronie odcięli Tomasza Tynca przez co przyjezdni mieli problemy ze zdobywaniem bramek. W 59 minucie był remis 38:38 i mecz zakończył by się takim wynikiem gdyby nie kolejne kontrowersyjne zachowanie sędziów stolikowych. Wgląd do stolikowego stopera mieli tylko gospodarze i tylko oni wiedzieli ile czasu pozostało do końca meczu. Zwycięską bramkę gospodarze zdobyli już prawdopodobnie po regulaminowych 60 minutach i w cieniu wielu błędnych decyzji zdobyli 2 punkty.

1 kolejka - 18/19.09.2010

Polonica Kielce - KSZO Ostrowiec Św. 30:30 (11:14)

Orzeł Przeworsk - Unia Tarnów 28:33 (14:19)

MOSM Trrol Bytom - Juvenia Rzeszów 39:38 (19:21)

Viret Zawiercie - Górnik Sosnowiec 47:14 (25:10)

AZS Politechnika Św. - Wisła Sandomierz 26:47 (10:22)

Vive II Kielce - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. IV

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Viret Zawiercie 1 1 0 0 47:14 2
2 Wisła Sandomierz 1 1 0 0 47:26 2
3 Unia Tarnów 1 1 0 0 33:28 2
4 MOSM Trrol Bytom 1 1 0 0 39:38 2
5 KSZO Ostrowiec Św. 1 0 1 0 30:30 1
6 Polonica Kielce 1 0 1 0 30:30 1
7 Juvenia Rzeszów 1 0 0 1 38:39 0
8 Orzeł Przeworsk 1 0 0 1 28:33 0
9 AZS Politechnika Św. 1 0 0 1 26:47 0
10 Górnik Sosnowiec 1 0 0 1 14:47 0
11 Vive II Kielce 0 0 0 0 0:0 0
Źródło artykułu: