Faworyci wygrali - relacja z meczu NMC Powen Zabrze - ChKS Łódź

Ekipa z Zabrza po ostatniej wysokiej wygranej z Gwardią Opole, w ten weekend podejmowała we własnej hali przyjezdnych z Łodzi. Faworytem tego spotkania byli szczypiorniści z Górnego Śląska i także ich planowanym zwycięstwem zakończył się pojedynek.

Pierwszą bramkę spotkania, już w pierwszej akcji rzucił Adrian Niedośpiał. Tylko przez pierwsze 6 minut goście z Łodzi starali się stawić opór faworytom całych rozgrywek. Ostatni kontakt z zabrzanami, goście mieli po rzuceniu bramki(3:2) przez Mariusza Matusiaka.

Po tej akcji gospodarze rozpędzili się i zaczęli wyrabiać swoją przewagę nad wyraźnie słabą drużyną ChKSu Łódź. Po bramkach Łukasza Kandory, Arkadiusza Kowalskiego i Aleksandra Bushkova szczypiorniści z górnego Śląska wyszli na prowadzenie 6:2. W czasie pierwszego kwadransu na najlepszych zawodników spotkania zapowiadali się goalkeeprzy: Sebastian Wnuk oraz jego imiennik Sebastian Kicki. Gra mogła podobać przybyłym fanom, była ona szybka i widowiskowa, lecz obfitowała w wiele strat z obu stron.

W 21 minucie podopieczni Krzysztofa Przybylskiego osiągnęli najwyższą przewagę, kiedy to po bramce kołowego Łukasza Kandory prowadzili już 15:6. Po tej bramce trener Tomasz Walicki wziął czas by jeszcze raz omówić zagadnienia taktyczne. Ta chwila odetchnienia wyraźnie dała "kopa" przyjezdnym, po bramce z rzutu karnego w 21 minucie, wykonywanego przez Rafała Fałdrowicze, łodzianie grali jak równy z równym do końca połowy z faworytem tych rozgrywek. Ostatnią bramkę(20:12) w pierwszej części spotkania dla ChKSu Łódź rzucił Damian Pieczyński, natomiast dla zabrzan (21:12) z "7" metrów, skrzydłowy Tomasz Rybarczyk.

Po pierwszej połowie to co mogło rzucać się w oczy przeciętnemu widzowi to duża ilość strat z obu stron i świetna gra białoruskiego rozgrywającego Aleksandra Bushkova. To on w zeszłym sezonie była najczęściej krytykowanym graczem z drużyny, jednak widać, że okres przygotowawczy pod okiem byłego trenera kadry kobiet Krzysztofa Przybylskiego był naprawdę owocny.

Na początku drugiej połowy kibice Pogoni przecierali oczy ze zdumienia. Szczypiorniści z Łodzi wyraźnie wyszli podrażnieni na drugą część meczu. Cztery bramki pod rząd po rzutach: Łukaszach Łuczyńskiego, Mariusza Matusiaka, Mariusza Kuśmierczyka i Damiana Pieczyńskiego przewaga NMC Powenu Zabrze stopniała z 9 do 5. Tą serie postanowił przerwać Krzysztof Wojtynek.

W drugiej połowie w bramce zabrzan pojawił się Cezary Winkler ta zmiana okazała się dobrym posunięciem, gdyż weteran parkietów pokazał, że nadal jest w formie i jest w stanie bronić na dobrym wysokim poziomie. Dobra postawa między słupkami miała duży wpływ na kolegów z zespołu, którzy po kolejnej bramce leworęcznego rozrywającego Szaszy Bushkova powiększyli swoją przewagę bramkową do 10 (27:17). Do efektownej i efektywnej akcji doszło w 53 minucie spotkania, po kilkukrotnej wymianie podań między Adrianem Niedośpiałem, a Arkiem Kowalskim, ten drugi efektowną wkrętką zakończył akcję podwyższając prowadzenie do 32:19. Ostatni zryw na jaki było stać łodzian odbył się w 55 minucie kiedy to po trafianiach: Fałdrowicza i Kuśmierczyka, na tablicy świetlnej widniał wynik 32:21.

Swoją dominację zawodniczy NMC Powenu Zabrze podkreślili, gdy pomimo gry w podwójnym osłabieniu zdołali rzucić bramkę - Michał Szolc, nie tracąc przy tym żadnej. Ostatnią bramkę spotkania zdobył skrzydłowy łodzian Grzegorz Gomułka (34:22).

Zabrzanie po tym spotkaniu pokazali swoją klasę i aspiracje do gry w najwyższej klasy rozgrywkowej. Co prawda gra w defensywie, oraz jakoś podań mogła by być na wyższym poziomie, lecz trener zabrzan ma sporo czasu by poprawić te elementy. Natomiast łodzianie starli grać ambitnie, lecz samą ambicją nie zdziałali za wiele.

NMC Powen Zabrze - ChKS Łódź 34:22 (21:12)

NMC Powen Zabrze:

Kicki, Winkler - Mogielnicki 1, Niedośpiał 6, Biłko 1, Stodtko 3, Rybarczyk 4, Kryszeń 3, Bushkov 7, Kowalski 2, Kandora 4, Droździk, Szolc 2, Wojtynek 1.

ChKS Łódź:

Łuczyński K., Wnuk - Fałdrowicz 5, Sobieraj 1, Łuczyński Ł. 1, Kulisz 2, Urbański 1, Walczak 2, Matusiak 1, Kuśmierczyk 2, Gajewski , Kosik 1, Gomółka 4, Pieczyński 2.

Kary:

NMC Powen Zabrze: 20 min

ChKS Łódź: 10 min

Sędziowie: Pelc- Pretzlaf

Widzów: 350

Źródło artykułu: