Spotkanie w Wetzlar miało bardzo dramatyczny przebieg. Drużyna HSG, która przystępowała do pojedynku z zerowym dorobkiem punktowym postawiła przeciwnikowi duży opór. Wynik meczu otworzył skrzydłowy Lemgo Manuel Liniger pewnie egzekwując rzut karny. Gospodarze pierwsze prowadzenie objęli w 18. minucie po golu Larsa Friedricha (5:4). Do końca pierwszej połowy oba zespoły na przemian zdobyły bramki, a wynik na 11:11 ustalił rozgrywający gości Sergo Datukashvili.
Drugą część meczu zdecydowanie lepiej rozpoczęli zawodnicy Wetzlar, którzy w 36. minucie uzyskali trzybramkowe prowadzenie (15:12). Trzy minuty później po trafieniu Kari Krisa Kristjanssona ich przewaga wzrosła do czterech bramek (18:14), jednak dwuminutowe wykluczenie jednego z graczy pozwoliło ekipie Lemgo nieznacznie odrobić straty. Przewaga gospodarzy została całkowicie zniwelowana po kolejnym trafieniu Linigera w 51. minucie (21:21). Pięć minut później Timo Salzer wyprowadził Wetzlar na kolejne prowadzenie (24:23), ale goście mieli natychmiastiową okazję do wyrównania, jednak Florian Kerhmann nie wykorzystał rzutu karnego. Dopiero 90 sekund przed końcową syreną do remisu 24:24 doprowadził Jens Bechtloff, czym ustalił wynik spotkania.
HSG Wetzlar - TBV Lemngo 24:24 (11:11)
HSG: Hacko, Weber - Müller 8, Friedrich 5 (1/2), Kristjansson 5, Salzer 4 (1/1), Jungwirth 2, Chalkidis, Fäth, Mraz, Rompf, Schneider, Schmidt, Valo.
Lemgo: Galia, Lichtein - Liniger 8 (4,5), Glandorf 4, Datukashvili 2, Hermann 2, Kehrmann 2 (1/2), Strobel 2, Preiß 2, Betchloff 1, Smoler 1, Link, Theuerkauf.
Spotkanie pomiędzy MT Melsungen, a SG Flensburg-Handewitt miało zdecydowanie odmienny charakter. Lepiej pojedynek rozpoczęli gospodarze, którzy w 6. minucie po trafieniu Grigorisa Sanikisa objęli prowadzenie 4:1. Goście szybko jednak zniwelowali straty i w 17. minucie po golu Jacoba Heinla doprowadzili do remisu 6:6. Końcówka pierwszej połowa była popisem gry ekipy z Flensburga, która schodziła na przerwę prowadząc 9:13.
Druga część meczu jedynie potwierdziła zdecdyowaną przewagę ekipy szwedzkiego szkoleniowca Pera Carlsena. W 38. minucie po trafieniu Tobiasa Karlssona goście wygrywali już sześcioma bramkami, a w 54. minucie powiększyli przewagę do dziewięciu trafień (17:26). Ostatecznie drużyna Flensburga zwyciężyła 20:31. Znakomite spotkanie rozegrał skrzydłowy SG Anders Eggert, który dziewięć razy wpisał się na listę strzelców. Aż dzisięć bramek dla Melsungen, czyli połowę dorobku całej drużyny zdobył Michael Allendorf, jednak nie zapewniły one ekipie MT punktów.
MT Melsungen - SG Flensburg-Handewitt 20:31 (9:13)
Melsungen: Kelentric, Lechte - Allendorf 10 (4/5), Sanikis 4, Klimovets 2, Dacivic 1, Karipidis 1, Torbica 1 Visilakis 1, Danner, Sania, Schöngarth, Schweikardt, Vuckovic.
Flensburg: Beutler, Rasmussen - Eggert 9 (4/5), Fahlgren 4, Karlsson 4, Mogensen 4, Svan Hansen 4, Carlen 3, Mocsai 2, Heinl 1, Boesen, Djordjic, Knudsen, Szilagyi.