Jest on jednocześnie trenerem Vardaru Pro Skopje. Ostatnio jego zespół w derbach macedońskiej stolicy zmierzył się z Metalurgiem. Podopieczni Savevskiego ulegli rywalom w stosunku 20:28. Szkoleniowiec po tym spotkaniu skarżył się, że działacze przeciwnej drużyny obrzucili go inwektywami.
Teraz reprezentacja Macedonii miała przygotowywać się do międzynarodowego turnieju o Puchar Karpat. Od pewnego czasu można był się spodziewać, że obóz treningowy przed wspomnianą imprezą nie będzie się odbywał w przyjaznej atmosferze. Savevski był ostro atakowany przez część mediów. Oskarżano go m.in. o załatwianie osobistych i klubowych interesów w drużynie narodowej.
Początek zgrupowania nie dał złudzeń. Sześciu piłkarzy ręcznych Metalurga Skopje odmówiło wzięcia udziału w treningu, gdyż według nich selekcjoner kierował w ich stronę wyzwiska (Petar Angelov, Stevče Alušovski, Goče Georgievski, Velko Markoski oraz bracia Naumče i Zlatko Mojsoscy). Dali oni wprost do zrozumienia, iż nie zagrają w kadrze, jeśli będzie ją nadal prowadził Ljupčo Savevski. W tej sytuacji szkoleniowiec zdecydował się zrezygnować ze swojej funkcji.
- Przedłożyłem nieodwołalną rezygnację i w interesie macedońskiej piłki ręcznej sugeruję, aby kadrę objął Lino Červar. Metalurg ma najwięcej reprezentantów, a Chorwat to światowej klasy specjalista... Zarzucono mi, że w czasie meczu Metalurg - Vardar miałem słowne potyczki z niektórymi zawodnikami. Jednak nie obrażałem żadnego szczypiornistę z przeciwnego zespołu. Reprezentacja jest świętością i powinna być ponad interesami klubu [...]. Myślę, iż prezes federacji, Michajło Michajlovski oraz sponsor Metalurga, Minčo Jordanov usiądą razem do stołu i rozwiążą problem - stwierdził Savevski.
Na razie drużynę narodową objął Zvonko Szundovski. Jednak wiadomo już, że będzie on tymczasowym selekcjonerem Macedonii.