Sensacja w Lubinie, emocje w Rudzie Śląskiej (wyniki)

Sławomir Bromboszcz 06 Listopada 2010, 16:36

Piłkarki ręczne KPR-u Jelenia Góra po cennym zwycięstwie w minionej kolejce nad zespołem z Kielc jechały do Koszalina z nadziejami na wywalczenie kolejnych ważnych punktów. Miejscowy zespół Akademiczek, bardzo dobrze prezentuje się w tym sezonie, potwierdził jednak swoją wysoką formę. Podopieczne Waldemara Szafulskiego od pierwszych minut narzuciły rywalkom swój styl gry, prowadząc w 6 minucie już 5:1. Dominacja Politechniki była momentami bardzo widoczna, miejscowe szczypiornistki nie miały żadnych problemów z kontrolowaniem wydarzeń na parkiecie i "dowiezieniem" wysokiego zwycięstwa do końca zawodów.

W najciekawszym spotkaniu 8. kolejki szczypiornistki Zgody Ruda Śląska podejmowały Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Pojedynki tych drużyn od lat należą do niezwykle interesujących. Tym razem również nie zabrakło emocji i zwrotów akcji. Faworytem tej konfrontacji był zespół Piotrcovii, który pomimo ubytków w składzie rewelacyjnie spisuje się w rozgrywkach. Zgoda po fatalnym początku sezonu wydaje się powoli łapać formę. Pierwsza połowa sobotniego spotkania była niezwykle wyrówna. Przez większość czasu przeważał zespół z Piotrkowa Trybunalskiego, który w 25 minucie prowadził 14:12. Ostatnie słowo w tej części gry należało jednak do gospodyń, które do szatni zeszły z jednobramkową zaliczką 15:14. Po zmianie strony zespół Zgody przez bardzo długi czas utrzymywał wypracowane wcześniej prowadzenie. Szczypiornistki Piotrcovii zdołały jednak w 58 minucie doprowadzić do remisu, a następnie wypracować dwubramkowe prowadzenie. Rudzianki po raz kolejny rzuciły się do szaleńczego pościgu i po dramatycznej końcówce zdobyły najważniejszą bramkę na wagę remisu.

Do ogromnej niespodzianki doszło w Lubinie. Lider rozgrywek, który w ostatnim czasie rozprawił się z najgroźniejszymi rywalami w walce o złoty medal, musiał tym razem podzielić się punktami z ligowym średniakiem. Na niewiele zdała się skuteczna gra Karoliny Semeniuk, która zdobyła 11 bramek. Tym razem ważniejszy okazał się kolektyw. Solidne i niezwykle ambitnie grający zespół z Elbląga "urwał" punkt Zagłębiu.

Brak rozstrzygnięcia przyniósł również mecz w Kielcach, gdzie miejscowy KSS podejmował AZS AWF Sport Concept Wrocław. W pojedynku dwóch drużyn walczących o utrzymanie w PGNiG Superlidze nie brakowało emocji. Najpierw wrocławianki wypracowały sobie wysokie prowadzenie, później, to zespół z Kielc bliższy był zakończenia zawodów zwycięstwem. Ostatecznie padł remis, który zapewne nikogo nie zadowala w pełni.

Kłopotów z odniesieniem kolejnego zwycięstwa nie miały zawodniczki SPR-u Lublin. Mistrzynie Polski, które w ostatnim czasie borykają się z ogromnymi kłopotami finansowymi pokonały przed własną publicznością chorzowski Ruch. Zasłużony polski klub wydaje się wychodzić powoli na prostą. Walczący o awans do play-off zespół z Chorzowa punktów musi szukać w pojedynkach ze słabszymi rywalkami.

Politechnika Koszalińska - KPR Jelenia Góra 34:26 (18:13)
Najwięcej bramek: dla AZS - Kamila Całużyńska 8, Aleksandra Kobyłecka 6; dla KPR - Joanna Załoga 9, Agnieszka Kocela 5.

Zgoda Ruda Śląska - MKS Piotrcovia 30:30 (16:15)
Najwięcej bramek: dla Zgody - Anita Sikorska 7, Małgorzata Kucińska i Marzena Paszowska po 5; dla Piotrcovii - Sylwia Lisewska 12, Agata Wypych 5.

SPR Lublin - Ruch Chorzów 33:30 (18:14)
Najwięcej bramek: dla SPR - Sabina Włodek, Ewa Wilczek, Małgorzata Majerek i Kristina Repelewska po 5; dla Ruchu - Karolina Radoszewska i Anna Pawlik po 7.

KSS Kielce - AZS AWF Sport Concept Wrocław 23:23 (13:16)
Najwięcej bramek: dla KSS - Katarzyna Grabarczyk 7, Agnieszka Kabała 6; dla AZS AWF - Ewa Perek 5, Grażyna Pietras 5.

KGHM METRACO Zagłębie Lubin - Start Elbląg 29:29 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Karolina Semeniuk-Olchawa 11, Joanna Obrusiewicz 8; dla Startu - Monika Pełka-Fedak 5, Adriana Celka 5, Edyta Szymańska 4.