22 bramki liderów drużyny i o niespodziance nie było mowy - relacja z meczu Wybrzeże Gdańsk - AZS PG Gdańsk

W derbach Gdańska nie było niespodzianki. Zespół SHC Wybrzeże pokonał AZS PG 46:23. W reaktywowanym legendarnym Wybrzeżu 12 bramek zdobył Bartosz Walasek, a 10 Krzysztof Jasowicz. Dominacja czerwono-biało-niebieskich nie podlegała żadnej dyskusji.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla zawodników Politechniki Gdańskiej, gdyż bramkę dla tego zespołu zdobył Filip Wiczkowski. Jak się jednak okazało, było to... ostatnie prowadzenie Akademików. Co prawda udało im się jeszcze zdobyć bramkę na 2:3, jednak to było wszystko, na co było stać młodych zawodników w meczu z o wiele bardziej doświadczonym Wybrzeżem. W zespole czerwono-biało-niebieskich od pierwszych minut skuteczni byli Krzysztof Jasowicz oraz Bartosz Walasek. Ta dwójka zdobyła łącznie 22 bramki, czyli prawie tyle ile cały zespół AZS-u PG, przede wszystkim skutecznie kontratakując. - Ciągle jestem w średniej dyspozycji fizycznej, ale w meczu udaje się jakoś rozpędzić. Cieszę się, że udaje się rzucać, ale jak mówiłem nie jestem jeszcze w optymalnej formie i muszę nad tym pracować. Jak się gra z troszkę słabszym przeciwnikiem, to jest jakieś rozluźnienie i trzeba mocno pracować, aby móc pozwolić sobie na lżejszą grze w dalszym okresie gry - powiedział Walasek.

Wybrzeże zdobywało bramkę za bramką, aż z wyniku 3:2 zrobiło się 13:4, a później nawet 16:5. W związku z tym, trener Marek Mońko postanowił zmienić bardzo dobrze grającegoMarcina Głębockiego pozyskanego przed sezonem z Nielby Wągrowiec i wprowadzając za niego Szymona Połoma. - Każdy mecz wymaga koncentracji, ale rzeczywiście tym razem nie musiałem grać przez całe spotkanie. Straciliśmy jednak dużo bramek w obronie - powiedział bramkarz czerwono-biało-niebieskich. Rzeczywiście, pod koniec pierwszej połowy nastąpiło rozluźnienie w szeregach Wybrzeża i do głosu zaczęli dochodzić rywale, którzy przez ostatnich pięć minut pierwszej połowy zremisowali 3:3, a zawodnik Akademików, Piotr Biernacki ustalił wynik tej części gry na 23:10.

Od początku drugiej połowy obie drużyny grały falami. Najpierw Wybrzeże zdobyło trzy bramki, następnie AZS PG dwie, aby znów trzybramkową serię mieli zawodnicy Wybrzeża i dwubramkową zawodnicy Politechniki Gdańskiej. Gra toczyła się głównie pod bramką Połoma, a Wybrzeże Gdańsk raczyło kibiców efektownymi kontrami, co mogło się podobać głośno dopingującym kibicom tego klubu. Marek Mońko dał grać wszystkim zawodnikom i ostatecznie Wybrzeże pokonało AZS PG Gdańsk 46:23, umacniając się na pozycji lidera. - Liga jest zdominowana przez dwa zespoły - Pomezanię i nasz zespół. Reszta bawi się w piłkę ręczna z wynikiem takim, jaki widzieliśmy tu na boisku. Mecz należy potraktować w kategoriach lepszego treningu - ocenił prezes Wybrzeża, Ryszard Gauden.

SHC Wybrzeże Gdańsk - AZS PG Gdańsk 46:23 (23:10)

Składy:

SHC Wybrzeże: Głębocki, Połom - Walasek 12, Jasowicz 10, Derdzikowski 5, Sulej 5, Sieg 4, Ludian 3, Młynarek 2, Szupiluk 2, Bronk 1, Steege 1, Konop 1 oraz Raciborski, Wiśniewski.

AZS PG: Rajkowski, Dombrowski - Dobosz 5, Siciarz 5, Szynwelski 4, Wiczkowski 3, Marchewicz 2, Biernacki 1, Hołowacz 1, Suchocki 1, Czyżewski 1 oraz Baczyński, Kosznik.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 1:1, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 5:2, 6:2, 7:2, 7:3, 8:3, 8:4, 9:4, 10:4, 11:4, 12:4, 13:4, 13:5, 14:5, 15:5, 16:5, 16:6, 17:6, 17:7, 18:7, 19:7, 20:7, 21:7, 21:8, 22:8, 22:9, 23:9, 23:10.

II połowa: 24:10, 25:10, 26:10, 26:11, 26:12, 27:12, 28:12, 28:13, 28:14, 29:14, 30:14, 31:14, 31:15, 32:15, 33:15, 33:16, 34:16, 35:16, 35:17, 36:17, 36:18, 37:18, 37:19, 38:19, 39:19, 39:20, 39:21, 40:21, 41:21, 42:21, 42:22, 43:22, 44:22, 45:22, 46:22, 46:23.

Widzów: 150.

Źródło artykułu: