Określenie zespołu z Podkarpacia mianem rewelacji rozgrywek nie będzie wielkim nadużyciem. Po jedenastu spotkaniach podopieczni Ryszarda Skutnika plasują się bowiem na wyjątkowo korzystnym czwartym miejscu w tabeli. - Skoro wygrywamy, to i pozycja w ligowej hierarchii jest świetna - mówią zgodnie pół żartem, pół serio szczypiorniści Stali.
W Mielcu doskonale zdają sobie jednak sprawę z faktu, iż druga część sezonu okazać może się znacznie trudniejsza. - Gdy liga startowała każdy mówił, że to właśnie początek będzie dla nas ogromnym wyzwaniem. Na całe szczęście podołaliśmy i chyba niektórzy zmienili wyrażane wcześniej negatywne opinie dotyczące naszej gry. Najbliższe spotkanie z Nielbą traktujemy jednak jako nowe rozdanie. Trzeba w pewien sposób zapomnieć o poprzednich meczach i zacząć sezon od nowa. Do Wągrowca jedziemy bez leczącego uraz Łukasza Janysta, jednak pełni optymizmu - mówi prezes klubu Antoni Weryński.
Całe środowisko piłki ręcznej w Mielcu, na czele oczywiście z samymi zawodnikami zasługuje na ogromne brawa nie tylko za wyniki czysto sportowe. Pamiętajmy, że Stal dysponuje chyba najniższym budżetem, a do samego startu sezonu wszyscy dosłownie "bili się" o jego zamknięcie.
Jędrzejewski wspomoże beniaminka
W ostatnim tygodniu w treningach Stali uczestniczył wychowanek Wisły Płock Wiktor Jędrzejewski. - Niedługo będę rozmawiał z prezesem Wisły i wszystko się wyjaśni. W grę wchodzi oczywiście tylko wypożyczenie na jedną rundę, jednak płocczanie stawiają jak dla nas zbyt wygórowane wymagania finansowe - oznajmił niedawno Antoni Weryński, sternik Stali. - Jeśli trenerowi i działaczom Wisły zależy na rozwoju zawodnika i jego regularnych występach w SuperLidze to mimo wszystko powinniśmy dojść do porozumienia - dodał.
Obie strony dzisiaj uzgodniły warunki współpracy i w efekcie Wiktor Jędrzejewski przynajmniej przez pół roku przywdziewał będzie trykot Stali Mielec. Mierzący 196 centymetrów wzrostu zawodnik zadebiutuje najprawdopodobniej dopiero w pojedynku z... Wisłą Płock. Spraw czysto formalnych związanych ze zgłoszeniem gracza do rozgrywek nie uda się bowiem zamknąć przed starciem z wągrowiecką Nielbą.