Pierwsze spotkanie w Kielcach, rozegrane przed tygodniem nie ułożyło się po myśli mistrzów Polski. Kielczanie grali nieskutecznie, zostawiali luki w obronie i mimo nie najwyższej formy rywali, nie potrafili nawiązać z nimi walki. - Teraz jest jednak inny mecz. My nie mamy nic do stracenia. Musimy walczyć o te punkty. Barcelona nie zagrała u nas super meczu, dlaczego więc nie moglibyśmy szukać ich w Hiszpanii? - mówi skrzydłowy Vive Targów, Ukrainiec Witalij Nat.
Problem jednak w tym, że w ostatnich dniach forma kieleckiego zespołu wyraźnie daleka jest od ideału. Po słabym spotkaniu przeciwko Barcelonie, zwyżka formy i doskonałe przetarcie przed rewanżem w Hiszpanii miało przyjść w środowym, ligowym spotkaniu w Lubinie. W nim mistrzowie Polski znów jednak zawiedli. Przede wszystkim w obronie. Stracili aż 33 bramki, a gospodarze byli nawet blisko sprawienia sensacji. - Przed meczem ostrzegaliśmy chłopaków, że jeśli nie wykonamy solidnej roboty. to nie będziemy mieli spokojnego wieczoru - mówił po tym meczu zdenerwowany Bogdan Wenta.
O wyrwanie choćby punktu gospodarzom będzie niezwykle trudno. Katalończycy, mimo ostatniej wygranej w Kielcach, nadal nie mogą czuć się pewnie, bo w dorobku mają jedynie 5 punktów i zajmują dopiero czwartą lokatę w tabeli grupy A. Można więc być pewnym, że najbardziej utytułowana drużyna świata nie podejdzie do spotkania lekceważąco i zrobi wszystko, żeby zainkasować kolejne dwa punkty. Z drugiej jednak strony kielczanie nie raz pokazali prawdziwy charakter, kiedy w meczach od początku stojących na straconej pozycji, toczyli z rywalami równorzędną walkę. Tak było m.in w ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów i wyjazdowym spotkaniu z Rhein Neckar Lowen, czy kilka miesięcy temu, gdy mistrzowie Polski powalczyli na wyjeździe z THV Kiel.
Drużyna Xaviego Pascuala może czuć się wyjątkowo silna, bo kilka dni temu pokonała w meczu na szczycie Asobal Ligi obrońcę trofeum, Ciudad Real 27:24 i nadal na krajowym podwórku pozostaje bez porażki. W tym spotkaniu skutecznością błysnął lewoskrzydłowy Juanin Garcia, który zdobył aż 12 bramek (na 13 rzutów). - Nie ma sensu skupiać się na poszczególnych zawodnikach, bo każdy z nich może być bohaterem tej drużyny. Żeby sprawić niespodziankę musimy zagrać o niebo lepiej niż w pierwszym spotkaniu i nie możemy nawet na chwilę pozwolić sobie na przestoje w grze - dodaje kołowy Vive Targów, Daniel Żółtak.
Początek spotkania FC Barcelona Borges - Vive Targi Kielce w sobotę o godzinie 16:15. Bezpośrednią transmisję z pojedynku przeprowadzi stacja Polsat Sport.