Kilka dni temu Tadici był pewny, iż do zespołu z Karpat trafią trzy zawodniczki. Ich nazwiska ujawnił w rozmowie z mediami.
- Jestem przekonany, że Rita Borbás, Gabriella Szücs. oraz Karolina Kudłacz przyjadą do Vâlcea. Są to cenne zawodniczki, szczególnie w międzynarodowych rozgrywkach. Pamiętam, iż Kudłacz w bezpośrednim pojedynku z Rumunią zdobyła 8 bramek. Pozyskanie tych szczypiornistek byłoby dużym plusem dla klubu - powiedział Tadici.
Szkoleniowiec prowadził tajne negocjacje z Polką od kilku miesięcy. Trenerowi zależało na tym, aby trafiła ona z HC Leipzig do rumuńskiego klubu na zasadzie wolnego transferu.
Jednak jeszcze nie wiadomo, czy wspomniane zawodniczki ostatecznie wybiorą grę w Oltchim Râmnicu Vâlcea. Dość niespodziewanie Tadici rozwiązał teraz kontrakt z mistrzem Rumunii. Szkoleniowiec nie miał dobrych relacji z działaczami klubu. Popadł też w konflikt z niektórymi piłkarkami ręcznymi.
Borbás (ostatnio grała w Dunaferr) i Szücs (Debrecen) stwierdziły, iż czekają na wyznaczenie nowego opiekuna Oltchim Râmnicu Vâlcea. Potem ogłoszą, czy przeniosą się do Rumunii. Na razie nie wiadomo, jakie stanowisko w tej sprawie zajęła Kudłacz.