Edward Strząbała: Musimy wyjść na parkiet z myślą o wygranej

W środowy wieczór Reflex Miedź zmierzy się z Vive Targi Kielce - drużyną, która uciekła polskiej piłce ręcznej o kilka poziomów. Zdobycie punktu przez legniczan, zostałoby z pewnością okrzyknięte sensacją sezonu.

Paweł Jantura
Paweł Jantura

Vive Targi Kielce w poprzednim sezonie zdobyło tytuł mistrza Polski nie przegrywając ani jednego spotkania. Ekipa trenera Bogdana Wenty ma taki sam plan na bieżące rozgrywki. Na razie jej się to udaje i to bez najmniejszych problemów. Bilans Vive to 14 spotkań - 14 zwycięstw. Pokonanie Reflex Miedzi w hali przy ul. Lotniczej ma być tylko kolejnym małym krokiem do osiągnięcia celu minimum na ten sezon, jakim jest mistrzostwo kraju.

Minimum, bo kielczanie zespół budowali nie tylko z myślą o dominacji w Polsce, ale również o sukcesach w Lidze Mistrzów. A po remisie z Barceloną i zwycięstwie nad francuskim Chambery, Vive nadal jest w grze o awans do kolejnej fazy tych elitarnych rozgrywek.

Dla podopiecznych trenera Edwarda Strząbały mamy dwie wiadomości. Dobrą i złą. Dobra jest taka, że w środę nie zagrają rozgrywający Henrik Knudsen, Michał Jurecki oraz skrzydłowy Mateusz Jachlewski. Pierwszy jest chory, pozostali dwaj kontuzjowani. Zła wiadomość jest taka, że nie odbije się za bardzo na poziomie zespołu trenera Bogdana Wenty, bo dysponuje on kadrą naszpikowaną gwiazdami.

Jak walczyć z ekipą Bogdana Wenty, która wydaje się jak na polskie warunki, drużyną z innego świata? - Agresywną obroną i szybką kontrą - mówi opiekun Reflex Miedzi Edward Strząbała. - Nie odkryję Ameryki, jak powiem, że Vive jest absolutnym faworytem tego spotkania. To przecież jedna z najlepszych drużyn w Europie, a my walczymy o utrzymanie w polskiej lidze. Chcemy jednak zrehabilitować się za klęskę w Płocku i zagrać dla legnickich kibiców dobry i wyrównany mecz. Żeby jednak tak się stało, to musimy wyjść na parkiet z myślą o wygranej. Inaczej przegramy już w szatni przed pierwszym gwizdkiem - dodaje Strząbała.

Doświadczony szkoleniowiec będzie miał okazję spotkać się ze swoim synem - Tomaszem, który jest asystentem Wenty. - Dawno nie widzieliśmy się, ale podczas meczu wątpię, by syn miał taryfę ulgową dla starego ojca. Czas na rozmowę i czułości, będzie w drodze powrotnej do Kielc, bo wracam z Vive do domu na świąteczny urlop - śmieje się trener Reflex Miedzi.

15. kolejka PGNiG Superligi: Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce, środa, godz. 18, hala przy ul. Lotniczej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×