Bundesliga: Jaszka bohaterem Füchse, Lwy remisują

Bartłomiej Jaszka został bohaterem Füchse Berlin! Polski rozgrywający zapewnił swojej drużynie wygraną w spotkaniu z SC Magdeburg zdobywając zwycięską bramkę na cztery sekundy przed końcową syreną! Füchse utrzymało drugą lokatę w tabeli.

Lisy fatalnie rozpoczęły spotkanie 17. kolejki przeciwko Gladiatorom z Magdeburga. Zawodnicy islandzkiego trenera Dagura Sigurdssona przegrywali w 10. minucie już 2:6, a w 20. minucie po trafieniu lidera magdeburczyków Roberta Webera 5:11. Słabo spisywali się dotychczasowi czołowi gracze Füchse - bramkarz Silvio Heinevetter oraz rozgrywający Alexander Petersson. Berlińczycy szczególne problemy mieli z konstruowaniem akcji. Wysoka agresywna obrona rywali skutecznie przeszkadzała w wypracowywaniu dogodnych sytuacji strzeleckich, bądź oddawaniu celnych rzutów. Do przerwy gospodarze przegrywali 10:15, co zapowiadało to ich pierwszą porażkę przed własną publicznością.

Berlińczycy drugą połowę rozpoczęli od mocnego uderzenia - dwa trafienia zapisał mający polski korzenie Konrad Wilczyński, a jedną bramkę dorzucił Mark Bult, dzięki czemu Lisy przegrywały już tylko 13:15. Zawodnicy Sigurdssona spokojnie i stopniowo odrabiali straty, a w 46. minucie po pewnie wyegzekwowanym przez Bulta karnym doprowadzili do wyrównania (18:18). Mimo tego na pierwsze prowadzenie gospodarze wyszli dopiero siedem minut później, gdy golkipera Gladiatorów mocnym niesygnalizowanym rzutem zaskoczył Michał Kubisztal (23:22). Kibice zgromadzeni w berlińskiej Max-Schmeling-Halle byli świadkami ogromnych emocji do ostatnich sekund. Na niespełna trzydzieści sekund przed końcową syreną do wyrównania doprowadził skrzydłowy magdeburczyków Yves Grafenshorst. Ostatnie słowo należało jednak do Bartłomieja Jaszki. Polski rozgrywający nabrał jednego z rywali na swój charakterystyczny zwód i mocnym rzutem na cztery sekundy przed końcem zapewnił swojej drużynie czternaste zwycięstwo w sezonie. W całym meczu Jaszka zdobył pięć bramek i był czołową postacią Lisów. Michał Kubisztal zapisał na swoim koncie trzy trafienia, a dla przegranych dwie bramki zdobył Bartosz Jurecki.

Füchse Berlin - SC Magdeburg 27:26 (10:15)

Najwięcej bramek: dla Füchse - Bult 7 (3/3), Jaszka 5, Nincevic 4 (3/4); dla Magdeburga - Natek 5, Tönnesen 5 (4/4), Weber 5 (2/3).

W drugim wtorkowym spotkaniu ekipa Rhein-Neckar Löwen niespodziewanie straciła punkt remisując na własnym parkiecie z TBV Lemgo 31:31. Poniżej znajdą państwo relację z tego pojedynku.

Relacja z meczu Rhein-Neckar Löwen - TBV Lemgo

Rhein-Neckar Löwen - TBV Lemgo 31:31 (17:12)

Najwięcej bramek: dla RNL - Stefansson 8 (3/4), Gensheimer 6 (2/4), Bielecki 5; dla Lemgo - Kehrmann 8, Liniger 6, Preiß 5.

Tabela Toyota-Handball Bundesligi

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 HSV Hamburg 16 15 0 1 520:418 30
2 Füchse Berlin 17 14 1 2 477:429 29
3 Rhein-Neckar Löwen 17 12 2 3 537:484 26
4 THW Kiel 16 12 1 3 516:396 25
5 Frisch Auf! Göppingen 16 11 2 3 446:409 24
6 SG Flensburg-Handewitt 16 10 0 6 479:440 20
7 SC Magdeburg 17 9 1 7 489:458 19
8 VfL Gummersbach 16 8 2 6 480:463 18
9 TV Grosswallstadt 16 7 2 7 427:437 16
10 TBV Lemgo 17 6 4 7 474:462 16
11 TuS N-Lübbecke 16 5 2 9 451:466 12
12 HSG Wetzlar 16 5 1 10 394:445 11
13 HBW Balingen-Weilstetten 16 4 3 9 433:490 11
14 TSG Lu.-Friesenheim 16 3 3 10 432:490 9
15 HSG Ahlen-Hamm 16 3 2 11 435:490 8
16 TSV Hannover-Burgdorf 16 3 1 12 413:475 7
17 MT Melsungen 16 3 1 12 411:477 7
18 DHC Rheinland 16 2 0 14 357:472 4
Źródło artykułu: