Damian Piórkowski: Jestem koneserem wigilijnych potraw

- Z wiekiem zacząłem doceniać smak i wyjątkowość postnych dań - mówi w przedświątecznej rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Damian Piórkowski, zawodnik Juranda Ciechanów.

- Może nie będę zbyt oryginalny, ale Święta spędzam w gronie najbliższych mi osób, rodziny i przyjaciół. Największą frajdę sprawia mi zabawa prezentami mojego pięcioletniego brata Szymona. W pierwszy dzień Świąt, wieczorem zawsze staram się spotkać z przyjaciółmi, w tym roku też tak będzie.

Czego w domu Damiana Piórkowskiego, nie może zabraknąć podczas Świąt Bożego Narodzenia? - Choinki oraz dobrego humoru - odpowiada krótko rozgrywający Juranda Ciechanów.

- Od kilku lat jestem koneserem wigilijnych potraw. Wcześniej wolałem frytki i kotleta schabowego (śmiech). Z wiekiem zacząłem doceniać smak i wyjątkowość postnych dań. W zasadzie smakuje mi wszystko, ale ulubioną potrawą jest ryba po grecku zrobiona przez moją mamę. Zgodnie z tradycją zawsze próbuję wszystkich wigilijnych dań - przyznaje.

Powitanie Nowego Roku to po Bożym Narodzeniu kolejny powód do świętowania. - W tym roku Sylwestra spędzę na prywatce. Organizuje ją mój przyjaciel. Będzie tam niezła ekipa (śmiech), sami swoi. Liczę na świetną zabawę.

- Korzystając z okazji chciałbym złożyć życzenia zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku wszystkim kibicom piłki ręcznej, a moim kolegom z boiska życzę zdrowia, niech omijają ich kontuzje.

Komentarze (0)