Zespół Politechniki Koszalińskiej po niezwykle udanym minionym sezonie, w którym wywalczył czwarte miejsce w ekstraklasie oraz zdobył Puchar Polski, w nowych rozgrywkach może mieć kłopoty. Wszystko za sprawą hali, w której swoje mecze rozgrywają koszalinianki. Obiekt ten, a dokładniej bramki nie spełniają wymogów Związku Piłki Ręcznej w Polsce i Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Głębokość bramki oraz przestrzeń za nią są zbyt małe. W minionym sezonie Politechnika uzyskała tymczasową licencję, teraz w obliczu gry w europejskich pucharach może mieć z tym problem.
- We wtorek spotykamy się z władzami Zarządu Obiektów Sportowych i będziemy dyskutować nad możliwościami spełnienia tych wymogów regulaminu. Uważam, że jest to sprawa do załatwienia tym bardziej że zarówno prezydent miasta jak i władze uczelni bardzo chcą byśmy uczestniczyli w pucharowych zmaganiach - powiedział dla Głosu Koszalińskiego Marcin Kobylarz.
