Przełamanie mistrzyń, Sambor wciąż bez zwycięstwa (wyniki)

W środę zespoły występujące w PGNiG Superlidze Kobiet dokończyły 15. kolejkę spotkań. Mistrzynie Polski nie bez problemów pokonały w Jeleniej Górze tamtejszy KPR.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie w Jeleniej Górze, pomimo różnicy miejsc jaka dzieli w tabeli zespoły KPR-u i SPR-u Lublin, zapowiadało się interesująco. Mistrzynie Polski w ostatnim czasie nie są w najwyższej formie, a dodatkowo borykają się z problemami kadrowymi. To pozwalało przypuszczać, iż drużyna z Dolnego Śląska mocno powalczy z mistrzyniami o ligowe punkty. W istocie tak było. Pierwsza połowa byłą niezwykle wyrównana i zakończył się wynikiem remisowym - 17:17. Decydujący dla losów spotkania był pierwszy kwadrans drugiej połowy, w którym lubinianki zdołał wypracować sześciobramkową zaliczkę. Jeleniogórzankom, pomimo ambitnej postawy, nie udało się zniwelować strat. Zespół SPR-u wygrał 38:34 i odniósł pierwsze zwycięstwo pod nowym szyldem.

Zdecydowanie miej emocji dostarczyło spotkanie w Tczewie. Miejscowy beniaminek pomimo wzmocnień wciąż prezentuje się słabo i nie jest w stanie nawiązać wyrównanej walki z superligowymi rywalkami. W środę lekcję szczypiorniaka tczewianom udzieli zawodniczki Politechniki Koszalińskiej. Akademiczki już po 15 minutach prowadziły różnicą czterech bramek i systematycznie powiększały swoje prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się efektownym zwycięstwem Politechniki 38:24.

Interesujące widowisko stworzyły piłkarki ręczne w Piotrkowie Tryb., gdzie miejscowa Piotrcovia rywalizowała z Ruchem Chorzów. Słabo spisujące się w ostatnim czasie piotrkowianki stanęły przed szansą na przełamanie passy kiepskich występów i wywalczenie cennych punktów. W pierwszych minutach spotkania toczyła się gra "bramka za bramkę". Podopieczne Roberta Nowakowskiego w 18 minucie zdołały "odskoczyć" rywalkom na dwa trafienia i z taką też przewagą zeszły do szatni - 12:10. Po zmianie stron miejscowe zawodniczki szybko powiększyły prowadzenie, w 39 minucie posiadając już pięciobramkową zaliczkę. To wyraźnie podłamało chorzowianki, które nie były już w stanie "dojść" rywalek i ostatecznie wysoko przegrały - 18:25.

Sporo emocji dostarczyło spotkanie w Elblągu, gdzie miejscowy Start stawił czoła AZS AWF Sport Concept Wrocław. Akademiczki, które w minionej kolejce niespodziewanie pokonały wyżej notowaną Piotrcovię do Elbląga udały się w bojowych nastrojach. Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando wrocławianek, które w 20 minucie prowadziły już 10:7. Jeszcze przed przerwą elblążanki zniwelowały straty do jednego trafienia 13:14. Wyrównana gra toczyła się do 45 minuty, kiedy to tablica wyników pokazywała rezultat remisowy - 21:21. Później inicjatywę przejęły podopieczne Grzegorza Gościńskiego, które ostatecznie odniosły skromne zwycięstwo - 31:29.

KPR Jelenia Góra - SPR Lublin 34:38 (17:17)

Najwięcej bramek: dla KPR - Marta Dąbrowska, Małgorzata Buklarewicz i Joanna Załoga po 6; dla SPR - Kristina Repelewska 10, Sabina Włodek i Małgorzata Majerek po 9.

Latocha Sambor Tczew - Politechnika Koszalińska 24:38 (9:19)

Najwięcej bramek: dla Latocha Sambor - Urszula Czarnecka 10; dla KU AZS - Tatiana Bilenia, Joanna Dworaczyk po 6.

MKS Piotrcovia - Ruch Chorzów 25:18 (12:10)

Najwięcej bramek: dla Piotrcovii - Agata Wypych 12, Inna Krzysztoszek 6; dla Ruchu - Karolina Radoszewska 4.

Start Elbląg - AZS AWF Sport Concept Wrocław 31:29 (13:14)

Najwięcej bramek: dla Startu - Monika Pełka-Fedak, Justyna Domnik, Hanna Strzałkowska i Edyta Szymańska po 5; dla AZS AWF - Grażyna Pietras 8, Aleksandra Wynnyk 5.

Tabela PGNiG Superliga Kobiet

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Zagłębie Lubin 15 14 1 0 443:348 29
2 Vistal Łączpol Gdynia 15 12 2 1 482:344 26
3 SPR Lublin 15 10 1 4 468:415 21
4 MKS Piotrcovia 15 9 2 4 425:362 20
5 Start Elbląg 15 9 2 4 448:397 20
6 Politechnika Koszalin 15 8 1 6 400:378 17
7 Ruch Chorzów 15 6 1 8 394:415 13
8 KSS Kielce 15 5 2 8 389:434 12
9 AZS AWF Wrocław 15 4 1 10 342:386 9
10 KPR Jelenia Góra 15 3 0 12 429:511 6
11 Sambor Tczew 15 0 0 15 344:520 0
- Zgoda Ruda Ślaska 15 2 3 10 319:373 7
Źródło artykułu: