- To pomysł prezesa Rafała Chmielewskiego. Uważam, że to świetny chwyt marketingowy - przyznała Agata Wypych - najskuteczniejsza zawodniczka Piotrcovii. Wypych momentami była nie do zatrzymania dla zespołu z Chorzowa. Rzuciła aż dwanaście bramek, w tym tylko dwie z rzutów karnych. Pozostałe gole padły z szybkich kontrataków, które doświadczona piotrkowska rozgrywająca kończyła niezwykle efektownie. - Kluczem do wygranej była bardzo dobra defensywa i za to chciałem podziękować swoim zawodniczkom. Walczyły niezwykle ambitnie. Na wyróżnienie zasługuje dziś cała drużyna, każda z zawodniczek miała swój wkład w zwycięstwo. Czeka nas teraz ciężki wyjazdowy mecz w Kielcach - powiedział po spotkaniu trener Piotrcovii, Robert Nowakowski.
Gospodynie wygrały 25:18, ale gdyby Nowakowski do końca trzymał na placu gry podstawowy skład to zwycięstwo Piotrcovii byłoby jeszcze wyższe. Na ostatnie minuty piotrkowski trener wpuścił jednak rezerwowe: Monikę Kopertowską, Paulinę Cieślak i Barbarę Brzezowską. To wykorzystały chorzowianki, które rzuciły trzy ostatnie bramki w meczu i w efekcie przegrały różnicą siedmiu trafień.
Przed meczem nadzieje na wyrównaną grę miał szkoleniowiec Ruchu Janusz Szymczyk, który w ostatnich dwóch sezonach prowadził zespół z Piotrkowa. Szymczyk dostał od piotrkowskich kibiców oklaski, a od byłego prezesa Piotrcovii Bartosza Rola okolicznościową tabliczkę oraz kwiaty. Po meczu jednak ze spuszczoną głową schodził do szatni. Piotrkowianki po raz drugi okazały się zdecydowanie lepsze.
Piotrcovia - Ruch Chorzów 25:18 (12:10)
Piotrcovia: Kowalczyk - Rol 1, Mijas, Mielczewska, Wypych 12/2, Szafnicka 3, Kopertowska, Dąbrowska 3, Gleń, Krzysztoszek 6/1, Kopertowska, Brzezowska, Cieślak.
Trener: Robert Nowakowski
Kary: 4 min
Ruch: Karwat, Wąż - Jasińska 2, Krusberska 1, Radoszewska 4, Pawlik 2/1, Wawrzyńczyk 2, Lesik 2, Szyszkiewicz 1, Sucheta, Rzeszutek 2, Krzymińska 1, Salamon 1.
Trener: Janusz Szymczyk
Kary: 4 min
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz, Jakub Tarczykowski (Szczecin).
Widzów: 350.