Czegoś zabrakło - relacja z meczu NLO SMS ZPRP Gliwice - SPR Olkusz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ten mecz był zapowiadany od dłuższego czasu jako hit 13. kolejki pierwszej ligi grupy B i bez najmniejszych wątpliwości spełnił te oczekiwania. Jednak większość ludzi związanych z handballem zgodnie twierdziła, że faworytem tego pojedynku są będące od pewnego czasu w wysokiej dyspozycji podopieczne trenera Adamuszka.

W tym artykule dowiesz się o:

Olkuszanki szybko, bo już w pierwszej minucie spotkania objęły prowadzenie po trafieniu Moniki Twarowskiej, jednak jak się później okazało było to pierwsze i ostatnie prowadzenie "żółto-czerwonych" w tym pojedynku. Podopieczne duetu trenerskiego Wójcik - Pecold wyszły w 5. minucie meczu na prowadzenie 3:2 po trafieniach Martyny Michalak, Agnieszki Pieniowskiej oraz Agnieszki Jałoszewskiej i z upływem czasu systematycznie powiększały swoją przewagę (15 min - 9:6, 25 min - 14:8). Ostatecznie na przerwę gospodynie schodziły przy prowadzeniu 16:10. Najskuteczniejsze w tej części gry były Monika Twarowska (SPR - 3) oraz Anna Mączka (SMS - 4). Warto też zauważyć doskonałą postawę w bramce zespołu z Gliwic Marty Wawrzynkowskiej, która w paru sytuacjach pokazała, że ma bardzo wysokie umiejętności i potrafi je potwierdzić w warunkach meczowych.

W szatni Srebrnych Lwic podczas przerwy zapewne panowała bardzo napięta atmosfera, gdyż przyjezdne grały po prostu bardzo słabo, co z całą pewnością nie odpowiadało trenerowi z Olkusza - Krzysztofowi Adamuszkowi. Początkowe fragmenty drugiej części gry wyglądały niestety dla przyjezdnych dokładnie tak samo, jak cała pierwsza odsłona. Efektem takiego obrazu gry było powiększenie przewagi przez miejscowe, które w 35. minucie spotkania prowadziły już 19:12. Wtedy jednak przebudziły się "żółto-czerwone" (można by rzec - nareszcie), a konkretnie doskonale znany kibicom SPR-u duet rodem z Krakowa P&P, czyli Paulina Leszczyńska - Paula Przytuła. Te dwie zawodniczki w "pojedynkę" pokonały bramkarki SMS-u aż 9-krotnie! Efektem tego było odrobienie strat przez przyjezdne - w 56. minucie na tablicy wyników widniał już rezultat tylko 27:26 dla SMS-u Gliwice i mecz rozpoczynał się już praktycznie od nowa. Końcówka jednak należała do gospodyń - ostatnie 3 minuty spotkania to aż 4 bramki gospodyń przy 1 bramce przyjezdnych. Ostatecznie podopieczne duetu trenerskiego Wójcik - Pecold wygrały to spotkanie 31:27.

Najskuteczniejsze w tym meczu okazały się Paulina Leszczyńska (SPR – 8) oraz Anna Mączka (SMS – 10). Teraz przed zespołami dwa tygodnie przerwy przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej sezonu, w której SPR Olkusz podejmować będzie Olimpię Sądeczanin, a SMS Gliwice zmierzy się z AZS UMCS Lublin.

NLO SMS ZPRP Gliwice - SPR Olkusz 31:27 (16:10)

SMS: Marta Wawrzynkowska, Karolina Sagała - Alicja Fierka (4), Zuzanna Pesel (1), Emilia Galińska (1), Marlena Maksymiuk (5), Agnieszka Pieniowska (3), Katarzyna Skonieczna, Agnieszka Jałoszewska (1), Marta Skowrońska (1), Anna Michla, Anna Mączka (10/3), Martyna Michalak (5/1).

Trenerzy: Andrzej Wójcik - Adam Pecold. Kary: 6 min.

SPR: Kinga Baryłka, Dorota Krzymińska, - Aleksandra Giera (1), Natalia Tarnowska, Monika Twarowska (3/1), Agnieszka Jędrusik (2), Paula Przytuła (3), Katarzyna Ignatova (5/1), Paulina Leszczyńska (8), Iwona Legutek, Monika Strzałko, Kornelia Karwacka (4), Agata Wcześniak (1).

Trener: Krzysztof Adamuszek. Kary: 4 min.

Widzów: 200.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)