Dwaj ostatni reprezentanci polskiego szczypiorniaka na europejskiej arenie starli się w sobotę w Puławach. Gospodarzom - którzy już w sobotę zagrają ze Stord Handball w pierwszym meczu 1/8 finału Challenge Cup - do sprawienia sensacji zabrakło tylko odrobiny szczęścia.
- To był najlepszy mecz w tej hali odkąd jestem trenerem Azotów - nie ma wątpliwości trener puławskiego zespołu, Bogdan Kowalczyk. - Ja mam nadzieję, że to najlepsze spotkanie pod wodzą trenera dopiero zagramy - ripostuje z uśmiechem najskuteczniejszy zawodnik PGNiG Superligi, Wojciech Zydroń. Puławianie stawili mistrzom Polski zaciekły opór, przez niemal całą pierwszą połowę utrzymywali się na prowadzeniu. Kielczanie zdołali przełamać ich dopiero w ostatniej minucie - najpierw do siatki trafił Tomasz Rosiński, a następnie kontrę po stracie puławian pewnie wykończył Patryk Kuchczyński.
- Zagraliśmy bardzo dużo składnych, umówionych akcji, na bramki pracował cały zespół - tłumaczy Kowalczyk, zwracając także uwagę na powtarzalność wypracowanych schematów. Azoty zagrały w ataku cierpliwie i konsekwentnie - piłka długo krążyła po obwodzie, nie było nerwowości i rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Spokój i rozwaga zaowocowały wysoką skutecznością. - Pojawiły się momenty uspokojenia gry, jej przygotowania. Kilka elementów w naszej grze naprawdę znamionowało wysoką klasę i mam nadzieję, że dobrze rokuje to na najbliższe spotkania - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Zydroń.
Wojciech Zydroń pokazał w sobotę twarz prawdziwego lidera
Świetne otwarcie meczu zaliczył Michał Szyba, który zdaje się powoli stabilizować formę - po znakomitym meczu w Płocku rozgrywający ponownie był wiodącą postacią w zespole Azotów. Rozegraniem rozsądnie kierował Oleg Siemionov, solidnie prezentował się Grzegorz Gowin. Po słabym początku sezonu po raz kolejny na znakomitej skuteczności zagrał Dymitrij Afanasjev, Zydroń w całym meczu pomylił się tylko raz - przy stanie 30:30 obił poprzeczkę bramki Kazimierza Kotlińskiego - potwierdzając, że słusznie wielu fachowców widzi w nim najlepszego skrzydłowego PGNiG Superligi.
- We wcześniejszych meczach bywało tak, że jak graliśmy dobrze w defensywie, to pod bramką rywala było słabiej. Z kolei gdy graliśmy nieźle z przodu, to obrona nie funkcjonowała tak, jak należy. W meczu z Vive wreszcie wszystko udało się zgrać tak, by zadziałało w tym samym czasie - zaznacza Kus. Analizując grę Azotów nie wolno także zapomnieć o Piotrze Wyszomirskim. Reprezentant Polski obronił mnóstwo trudnych rzutów, w końcówce - gdy formacja obronna nieco spuściła z tonu - trzymał wynik, odbił nawet rzut ze skrzydła będącego tego dnia w wybornej dyspozycji Patryka Kuchczyńskiego. Sensacja była na wyciągnięcie ręki.
Kielczanie mieli duże problemy z powstrzymaniem dobrze dysponowanego Michała Szyby
- Był taki moment, że mogliśmy to ugrać - nie kryje Zydroń. - Ten mecz pokazał jednak, że stać nas na dobrą grę i mamy szansę walczyć z najlepszymi - nie ma wątpliwości doświadczony skrzydłowy. Sam w decydującym momencie strząsnął kurz z poprzeczki, pod koniec meczu poważny błąd popełnili sędziowie, puławianom przytrafiło się też kilka prostych strat. - Może nie wszystko wychodziło dokładnie tak, jak byśmy sobie tego życzyli, ale w zespole przeciwnika byli reprezentanci wielu krajów, którzy mają za sobą grę na mundialach, na olimpiadach. To, że byliśmy w stanie prowadzić z nimi równą grę, jest dużym sukcesem - zaznacza Kowalczyk.
Zespół Azotów chwalą także rywale. - To był jak dotychczas najtrudniejszy mecz, jaki rozegraliśmy w lidze w tym sezonie - nie ma wątpliwości skrzydłowy Vive, Mateusz Jachlewski. - Dysponują mocną kadrą, są tu gracze starsi, którzy mają za sobą różne doświadczenia i grę w innych zespołach. Jest to naprawdę silna drużyna - dorzuca Mateusz Zaremba. Jeśli puławianie podtrzymają dobrą formę, z Norwegami powinni sobie poradzić. Najważniejsze jednak, by podopieczni Kowalczyka zachowali spokój. - Nie wolno popadać w hurraoptymizm - przestrzega Zydroń. - Musimy robić to, co do nas należy. Nic dodać, nic ująć.
Wojciech Zydroń pokazał w sobotę twarz prawdziwego lidera
Kielczanie mieli duże problemy z powstrzymaniem dobrze dysponowanego Michała Szyby
-
![]()
joris voorn
Zgłoś komentarz
hehe a was 30
a teraz porownaj odleglosci i zamilcz
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Nik
Zgłoś komentarz
No bardzo znosnych liczbach. Na ostatnim wyjezdzie podobno calych 9 (słownie dziewięciu) kibicow Orlen Wisly. Brawo i wielki szacun
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
danziger
Zgłoś komentarz
w Płocku przynajmniej jeżdżą na wyjazdy w jakichśtam znośnych liczbach
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
fan
Zgłoś komentarz
kazik - kilometry nie mają znaczenia. Na najbliższy wyjazd ok. 120 km może jechać 30 osób tak jak do Puław a do Płocka czy Lublina (tak jak rok temu) ponad 300 km może jechać 400-500 Czytaj całość
osób. Stać nas na takie liczy i już nie raz w takich liczbach stawialiśmy się na wyjazdach.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kazik
Zgłoś komentarz
Oooo widać tych 90 kibiców z Kielc, którzy ponoć wybrali się na ten najbliższy z możliwych wyjazd.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibic
Zgłoś komentarz
'Halo CK ekspercie ty Nasz odezwij się,gdzie Ci Twoi "najlepsi kibice w polsce są"'
Ej przecież wiadomo, że najlepsi są w Płocku. Ostatnio nawet sami napisali, ze są i tak najlepsi Czytaj całość
chociaż są do bani.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
shmon
Zgłoś komentarz
brawo zyga! pozdro z Olsztyna:)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
skownik ortograficzy
Zgłoś komentarz
"A znajac rzycie w Olsztynie beda becki"
ja tez znam rzycie i wygramy w olsztynie kup slownik elo
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Adam
Zgłoś komentarz
Halo CK ekspercie ty Nasz odezwij się,gdzie Ci Twoi "najlepsi kibice w polsce są" upierałeś się jak osioł że kibiców z Kielc było 90 a tak naprawdę ledwo było 30 !! A kibice z Płocka Czytaj całość
2 razy droga dłuższa a ilu było ?? 90 !! KIBICE WISŁY-NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH !!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
handball player
Zgłoś komentarz
podobno na meczu w Puławach było 90-u kibiców z Kielc, na filmiku można zobaczyć ilu na prawde jest kibiców w żółtych koszulkach na trybunach. buahaha kogo Wy chcecie oszukać kibice Czytaj całość
Targow
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ade
Zgłoś komentarz
Puławy: Gdybyś wygrał prawie 60 meczów z rzędu w polskiej lidze średnio 10 bramkami (dokładnie +10,23 bramki na mecz przewagi nad rywalem) to też od czasu do czasu podchodziłbyś Czytaj całość
luźniej do przeciwnika.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Puławy
Zgłoś komentarz
Europa da się lubić:To ja te twoje Kielckie graczyki zlekceważyły Puławy to gratuluje ducha sportu :d
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
olpo
Zgłoś komentarz
Piotrkow w tamtym sezonie przegral w Kielcach 3 czy 4-ma bramkami, mecz sie roztrzygnal dopiero w 56-57min min. i to w jakim skladzie i nikt z tego sensacji nie robil a wy sie napinacie. A Czytaj całość
znajac rzycie w Olsztynie beda becki
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (21)