Tomasz Rosiński: Wyciągniemy szybko stosowne wnioski

W 8. kolejce Ligi Mistrzów podopieczni Bogdana Wenty ulegli w wyjazdowym meczu mocno osłabionej kadrowo i zmagającej się z problemami finansowymi ekipie Celje Pivovarna Laško. Przed drużyną Vive Targi Kielce stoi szansa zrehabilitowania się za porażkę z mistrzem Słowenii, bowiem w ostatnich dwóch spotkaniach mistrzowie Polski zmierzą się z przedstawicielami Bundesligi: Rhein-Neckar Löwen i THW Kiel.

- Bardzo chcemy pokazać wszystkim fanom szczypiorniaka, że porażka z Celje była wypadkiem przy pracy - powiedział Tomasz Rosiński. - Jestem pewny, że wyciągniemy szybko stosowne wnioski - dodał.

Niestety kielczanie zagrali znacznie poniżej swojego optymalnego poziomu i ze Słowenii musieli wracać na tarczy. Przed nimi teraz prawdziwe testy umiejętności, bowiem zmierzą się w przedstawicielami najsilniejsze ligi świata - Bundesligi. Mistrzowie Polski w najbliższą niedzielę o kolejne punkty w elitarnej Lidze Mistrzów będą walczyć w niemieckim Mannheim. Ich rywalem będzie Rhein-Neckar Löwen ze Sławomirem Szmalem, Karolem Bieleckim i Grzegorzem Tkaczykiem w składzie.

Popularne "Lwy" w ostatniej kolejce w mocno kontrowersyjnych okolicznościach zremisowały z FC Barceloną Borges 38:38. Jeżeli zajrzymy w garść statystyk to można być dobrej myśli przed kolejnym, czwartym już pojedynkiem kieleckiej drużyny z podopiecznymi Gudmundura Gudmundssona.

Bilans dotychczasowych meczów Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen w Lidze Mistrzów:

8.10.2009 RNL - Vive Targi Kielce 29:29 (17:15)

13.02.2010 Vive Targi Kielce - RNL 32:35 (19:15)

17.10.2010 Vive Targi Kielce - RNL 23:23 (12:12)

Ogółem: 3 spotkania, 1 zwycięstwo RNL, 2 remisy, bilans bramek 87:84 na korzyść RNL

Czy kielczanom uda się po raz pierwszy pokonać RNL?

Mimo porażki z Celje, Vive Targi Kielce ma jeszcze teoretyczne szansę na awans do czołowej szesnastki najlepszych klubów na Starym Kontynencie. Mistrzowie Polski muszą jednak pierw pokonać RNL i THW Kiel w dwóch ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów i w dodatku liczyć na korzystny układ gier w pozostałych spotkaniach. Wtedy awans z "grupy śmierci" stałby się faktem.

- Mogę obiecać, że nie pękniemy ani w meczu wyjazdowym z Lwami, ani u siebie z Kilonią - deklaruje Rosiński.

Źródło artykułu: