Stalowcy zatrzymali lidera! - relacja z meczu Stalprodukt BKS Bochnia - NMC Powen Zabrze

Ogromną sensację sprawili szczypiorniści Stalprodukt BKS Bochnia, którzy pokonali przed własną publicznością lidera I ligi grupy B, NMC Powen Zabrze 29:28. Spotkanie obfitowało w liczne zwroty akcji, piękne bramki oraz niesamowite parady bramkarskie!

W przedmeczowych wypowiedziach szkoleniowiec zabrzańskiej drużyny Krzysztof Przybylski zaznaczał, że wyjazdowy pojedynek z Bochnią będzie jednym z trudniejszych meczów jego podopiecznych w tym sezonie. Były selekcjoner kobiecej reprezentacji Polski nie przypuszczał jednak, że bocheńscy szczypiorniści przyczynią się do pierwszej porażki NMC Powenu w tegorocznych rozgrywkach.

Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że będzie to bardzo wyrównany pojedynek. Wynik meczu otworzył w 2. minucie rozgrywający Stalproduktu BKS Szymon Woynowski, który wykorzystał rzut karny podyktowany za obronę w polu bramkowym. Goście szybko doprowadzili jednak do wyrównania, a skuteczny kontratak Arkadiusza Kowalskiego wysunął zabrzańską ekipę na prowadzenie 1:2 (4. min). Bochnianie nie zamierzali jednak rezygnować z walki ze zdecydowanie silniejszym rywalem. Po kilku doskonałych paradach bramkarskich Mateusza Zimakowskiego (m.in. obroniony rzut karny) oraz trafieniach Grzegorza Balickiego i Jakuba Kłody, Stalowcy objęli w 13. minucie prowadzenie 7:5. Młody rozgrywający bocheńskiej drużyny popełnił jednak chwilę później poważny błąd w obronie, za który ukarany został karą dwóch minut. Z faktu gry w przewadze skorzystali podopieczni Przybylskiego, którzy najpierw szybko doprowadzili do remisu, a następnie dzięki konsekwentnej i twardej grze w obronie odskoczyli gospodarzom na dystans trzech bramek (7:10 - 20. min). Na rozegraniu zabrzańskiej drużyny brylował 33-letni Michał Szolc, który w przeciągu niespełna pięciu minut zapisał na swoim koncie aż trzy trafienia, w tym bramkę zdobytą rzutem przez całe boisko. Gospodarze tuż przed końcem pierwszej części meczu zmniejszyli nieznacznie straty, schodząc na przerwę przy rezultacie 12:14.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od trafienia obrotowego bocheńskiej drużyny Siarheia Kirylau, który wykorzystał dokładne dogranie od Dawida Chrapusty - w przeszłości zawodnika NMC Powenu Zabrze. Dzięki ambitnej postawie w obronie i kolejnych skutecznych interwencjach Zimakowskiego, Stalowcy doprowadzili w 35. minucie do remisu 16:16, a szybki kontratak zakończony celnym rzutem w wykonaniu Grzegorza Balickiego, pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie 18:17 (37. min). Wtedy jednak "do gry" niespodziewanie wkroczyła prowadząca te zawody para sędziowska, która podejmując dość pochopne decyzje, w przeciągu niespełna stu sekund ukarała aż trzech zawodników BKS-u dwuminutowymi wykluczeniami. Z tego faktu skorzystali oczywiście szczypiorniści NMC Powenu, którzy w 43. minucie objęli czterobramkowe prowadzenie (19:23). W ostatnim kwadransie spotkania bocheńska drużyna pokazała jednak niesamowite zaangażowanie i wolę walki, które przyniosły ostatecznie niespodziewany tryumf. Podopieczni Ryszarda Tabora zaczęli stopniowo odrabiać straty - doskonałą zmianę dał Przemysław Misiewicz, który do spółki z Tomaszem Charuzą zmniejszył przewagę rywali w 48. minucie do jednej bramki (23:24). Chwilę później do remisu doprowadził Karol Juszczyk, a kolejny skuteczny kontratak Grzegorza Balickiego dał bochnianom prowadzenie 27:26 (58. min). Na niespełna 90 sekund przed końcem spotkania szansy wyrównania stanu meczu nie wykorzystał skrzydłowy Zabrzan Aleksander Bushkov, który pomylił się egzekwując rzut karny. Skorzystali z tego gospodarze, którzy po rzucie Kłody powiększyli swą przewagę do dwóch bramek (29:27 - 59. min) i przypieczętowali niespodziewane zwycięstwo nad niepokonaną dotąd drużyną z Zabrza.

Wygrana pozwoliła zawodnikom Stalproduktu BKS awansować na piąte miejsce w ligowej tabeli i realnie myśleć o walce o trzecią lokatę na zakończenie rozgrywek.

Stalprodukt BKS Bochnia - NMC Powen Zabrze 29:28 (12:14)

Stalprodukt BKS: Zimakowski (18/46 - 39%) - Woynowski 10 (4/4), Balicki 6, Kłoda 4, Charuza 2, Juszczyk 2, Kirylau 2, Misiewicz P. 2, Zacharski 1, Chrapusta, Imiołek.

NMC Powen: Kicki (2/16 - 12%), Winkler (6/21 - 28%) - Szolc 7 (0/1), Bushkov 6 (2/3), Kowalski 6, Kandora 3 (1/1), Mogielnicki 3 (0/1), Kulak 1, Rybarczyk 1, Stodko 1, Lasoń, Niedośpiał.

Kary: 18 min (Chrapusta 3x, Kłoda 2x, Charuza, Imiołek, Kirylau, Zacharski) - 12 min (Kowalski 2x, Bushkov, Lasoń, Mogielnicki, Szolc).

Czerwona kartka: Chrapusta - 57. min (gradacja kar).

Widzów: 700.

Źródło artykułu: