Alfred Gislason (trener THW Kiel): Cieszymy się, że wygraliśmy te zawody, ale ten mecz nie był aż tak ważny dla naszych zespołów. Od wczoraj byliśmy pewni, że mamy pierwsze miejsce, a Vive nie mogło już więcej osiągnąć w tym roku. Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony z naszej obrony i z postawy bramkarza.
Daniel Kubes (zawodnik THW Kiel): Dla nas najbardziej istotne było to, żeby utrzymać dotychczasowy rytm gry, chociaż dzisiejsze spotkanie nie było rozgrywane tak intensywnie, jak poprzednie mecze. Najważniejsze, że wygraliśmy i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni.
Alfred Gislason
Bogdan Wenta (trener Vive Targów Kielce): Gratulacje dla Alfreda i jego zespołu. Graliśmy dzisiaj z najlepszą drużyną w Europie, która pokazała nam pewną granicę. Nasza gra nie funkcjonowała najlepiej, brakowało gry zespołowej, byliśmy nieskuteczni, dlatego trzeba się cieszyć, że skończyło się tylko takim wynikiem. Jeszcze przed tym meczem sytuacja zarówno Kiel, jak i nasza była już jasna. Dziękujemy publiczności, która była z nami przez cały mecz. Dużym plusem jest to, że dzisiaj cała szesnastka zaprezentowała się na parkiecie. Dziękuję chłopakom za przygodę w tym roku w Lidze Mistrzów, czeka nas teraz walka o Puchar Polski oraz mistrzostwo Polski, a w przyszłym roku mamy nadzieję ponownie spróbować w Lidze Mistrzów.
Tomasz Rosiński (zawodnik Vive Targów Kielce): Ten mecz był dla nas ważny, bo było to nasze ostatnie spotkanie w Lidze Mistrzów i chcieliśmy jak najlepiej zaprezentować się naszej publiczności. Niestety nie udało się. Kiel obnażyło wszystkie nasze słabości, nie mogliśmy się przebić przez ich szczelną obronę, ale nie mamy się czego wstydzić, bo to jest naprawdę znakomita drużyna. Teraz mamy przerwę na kadrę, a potem walczymy o Puchar Polski.
Bogdan Wenta nie był zadowolony z postawy swojego zespołu, ale dziękował kielczanom za udział w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów