Siódemka kolejki Superligi kobiet

Za nami pierwsze mecze fazy play-off PGNiG Superligi kobiet. Sprawcami największej niespodzianki były szczypiornistki Piotrcovii Piotrków Tryb., które pokonały w Lublinie drużynę SPR-u. Piotrkowianek nie mogło również zabraknąć w zestawieniu najlepszej siódemki kolejki.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Trybunalski)[6]

Początek meczu SPR-u Lublin z Piotrcovią wcale nie wskazywał, że jedną z bohaterek będzie bramkarka piotrkowianek, ale już pod koniec pierwszej połowy golkiperka Piotrcovii pokazała na co naprawdę ją stać i to w dużej mierze dzięki niej przyjezdne prowadziły po 30 minutach różnicą dwóch bramek. W drugiej połowie Kowalczyk od początku była już bardzo pewnym punktem swojego zespołu, a przy tym dopisywało jej również sporo szczęścia, co w przypadku bramkarza ma ogromne znaczenie.

Lewe skrzydło: Katarzyna Gleń (Piotrcovia Piotrków Trybunalski)[2]

Tym razem lewoskrzydłowa Piotrcovii pojawiła się na parkiecie już po kwadransie spotkania z SPR-em i od razu pokazała, że błędem jest jej brak w wyjściowej "siódemce". Gleń nie tylko świetnie radziła sobie w defensywie, ale zagrała również bardzo skutecznie w ataku.

Lewe rozegranie: Tatiana Bilenia (AZS Politechnika Koszalińska)[3]

Pojedynek Politechniki ze Startem Elbląg był prawdziwym horrorem. Do wyłonienia zwycięzcy konieczna była dogrywka. Dużą udział w wygranej Akademiczek miała nie po raz pierwszy Ukrainka Tatiana Bilenia, która imponowała skutecznością, a rywalki nie były w stanie powstrzymać jej ataków. Dwanaście bramek Bileni mówi samo za siebie.

Środek rozegrania: Karolina Semeniuk-Olchawa (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[13]

Jak zwykle pewna i skuteczna. "Semena" nie miała problemów ze zdobywaniem bramek w meczu z KSS-em mimo, że kielecka defensywa dwoiła się i troiła żeby ją powstrzymać. Środkowa Zagłębia po raz kolejny udowodniła, że jest jedną z najważniejszych zawodniczek swojego zespołu.

Prawe rozegranie: Agnieszka Wolska (EKS Start Elbląg)[3]

Pomimo porażki w Koszalinie, szczypiornistki Startu Elbląg zaprezentowały się z całkiem dobrej strony i w rewanżu mają spore szanse na wygraną. Dotychczasowe wyniki meczów z Politechniką, wyglądały dla elblążanek znacznie bardziej niekorzystnie. Najskuteczniejszą zawodniczką w zespole gości była Agnieszka Wolska, która robiła wszystko, żeby wywieźć z Koszalina zwycięstwo i nie bała się brać odpowiedzialności na swoje barki.

Prawe skrzydło: Stefania Lazar (Vistal Łączpol Gdynia)[1]

To pierwsze wyróżnienie dla Rumunki w zestawieniu najlepszej "siódemki", ale w pełni zasłużone. Leworęczna rozgrywająca Vistalu, zaimponowała przede wszystkim kapitalnymi bramkami z...prawego skrzydła, co tylko potwierdza, że jest zawodniczką niezwykle uniwersalną. Lazar oddawała celne rzuty z bardzo ostrego konta, a przy tym imponowała też siłą uderzenia.

Kołowa: Aleksandra Mielczewska (Piotrcovia Piotrków Trybunalski)[2]

Była niewątpliwie jedną z bohaterek Piotrcovii i należała do najskuteczniejszych zawodniczek na parkiecie. Obrotowa piotrkowianek potrafiła świetnie się ustawiać i szukać sobie najlepszych pozycji do oddawania rzutów. Wiele bramek wypracowała również swoim koleżankom z drużyny.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Agnieszka Kordunowska (EKS Start Elbląg)[1]

Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[2]

Lewe rozegranie: Joanna Obrusiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[5]

Środek rozegrania: Monika Pełka-Fednak (EKS Start Elbląg)[3]

Prawe rozegranie: Alesia Mihdaliowa (SPR AZS Pol Lublin)[4]

Prawe skrzydło: Agata Rol (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[1]

Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia)[5]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: