Nie sądziłam, że będzie dogrywka - wypowiedzi po meczu KSS Kielce - KGHM Metraco Zagłębie Lubin
Bardzo trudne warunki postawiły szczypiornistki KSS-u Kielce drużynie Zagłębia Lubin, w drugim meczu ćwierćfinałowym PGNiG Superligi kobiet. - Spodziewałam się, że będzie walka, ale nie sądziłam, że będzie dogrywka - mówi trenerka Miedziowych, Bożena Karkut. Bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych, był z kolei szkoleniowiec kielczanek, Zdzisław Wąs.
Łukasz Wojtczak
Trener KSS-u jeszcze przed pierwszym meczem z Zagłębiem podkreślał, że na kielczankach nie będzie ciążyła żadna presja. Zespół ze stolicy świętokrzyskiego miał zaprezentować się z jak najlepszej strony. Po sobotnim spotkaniu można śmiało powiedzieć, że ta sztuka w pełni się udała. - Zagraliśmy naprawdę bardzo dobry mecz. Zabrakło trzech, a może nawet jednej sekundy, żeby w normalnym czasie wygrać to spotkanie. Wielkie gratulacje dla zawodniczek, bo zagrały dziś bez presji. Tak jak mówiłem już wcześniej, nasz zespół cały czas się rozwija. Czasem jest lepiej, czasem gorzej, nie ma jeszcze pełnej stabilizacji. W tej chwili szykujemy się na walkę o miejsca 5-8 i uważam, że jeżeli będziemy grali takie spotkania jak dzisiaj, to naprawdę mamy szansę powalczyć o te wyższe pozycje - powiedział trener KSS-u.