Nafciarze na pokonanie Vive czekają od 23 maja 2009 roku, a więc prawie od dwóch lat! Ostatnie osiem meczów "świętej wojny" padło łupem podopiecznych Bogdana Wenty. Szczególnie imponujące było te odniesione przed dwoma tygodniami w Płocku podczas Final Four Pucharu Polski. Wówczas mistrzowie Polski upokorzyli na własnym parkiecie drużynę prowadzoną przez Larsa Walthera aż 35:22. Tego dnia kielczanom wychodziło wszystko, grali fenomenalnie szczególnie w defensywie, o czym dobitnie świadczy fakt, że płocczanie do przerwy rzucili raptem 9 bramek!
- W Płocku zagraliśmy na stu procentach, praktycznie od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy bardzo skoncentrowani i wszystko nam wychodziło, także mecz meczowi nie jest równy i teraz może być zupełnie inaczej - powiedział portalowi SportoweFakty.pl rozgrywający reprezentacji Polski i Vive Targi Kielce - Tomasz Rosiński.
Zwycięstwo w tym spotkaniu zagwarantuje mistrzom Polski pierwsze miejsce przed fazą play-off. Co więcej - Vive ma szansę drugi rok z rzędu zakończyć sezon zasadniczy z kompletem zwycięstw, co dobitnie pokazuje ich absolutną dominację w rozgrywkach Superligi.
- Wiadomo każdy się specjalnie nastawia na te mecze z Orlen Wisłą Płock, tak samo było w finale Pucharu Polski. Wydaje mi się, że i tym razem nie odpuścimy, no i będziemy grać o zwycięstwo. Nikt nie lubi przegrywać u siebie, my tym bardziej, więc postaramy się zwyciężyć i miejmy nadzieję, że tak będzie - zakończył swoją wypowiedź rozgrywający mistrzów Polski.