Niemcy przeżywają ostatnimi czasy spory kryzys. Wszystko zaczęło się "sypać" po mistrzostwach świata w 2007 roku, gdzie niemieccy szczypiorniści zdobyli... złoty medal. Od tej pory z żadnej wielkiej imprezy nie przywieźli żadnego medalu!
Jeśli dokładnie przeanalizuje się wyniki osiągane przez niemiecką reprezentację nasuwa się jedna myśl - z roku na rok jest coraz gorzej. ME 2008 - 4. miejsce, IO w Pekinie - brak awansu z fazy grupowej, MŚ 2009 - 5. miejsce, ME 2010 - 10. pozycja, MŚ 2011 - 11. miejsce. Czarę goryczy przelał ostatni występ na szwedzkim czempionacie. Mimo że Bundesliga jest uznawana za najsilniejszą ligę świata, nie ma to przełożenia na wyniki reprezentacji, bowiem o sile ligi stanowią głównie obcokrajowcy.
Niemiecka Federacja Piłki Ręcznej (DHB) próbuje temu zaradzić, usilnie szukając godnego następcy dla Heinera Branda, mimo że tuż po MŚ w Szwecji DHB ogłosiło, że Brand pozostanie na stanowisku trenera, jednak doświadczonemu trenerowi przybywa z każdym dniem coraz większa rzesza wrogów, dlatego najpoważniejszym kandydatem do objęcia schedy po obecnym szkoleniowcu jest... trener reprezentacji Szwecji - Staffan Olssson.
47-letniemu Szwedowi nie obce jest niemieckie środowisko, bowiem Olsson największe klubowe sukcesy odnosił grając w THW Kiel (1996-2003), sięgając z popularnymi Zebrami po cztery mistrzostwa Niemiec i trzy razy triumfując w rodzimym pucharze. Po zakończeniu kariery zawodniczej powrócił do ojczyzny, obejmując posadę szkoleniowca Hammarby, który doprowadził do trzech tytułów mistrzowskich (2006-2008). Od 2008 roku jest szkoleniowcem reprezentacji "Trzech Koron" z którą w styczniu br. zajął 4. miejsce na MŚ.
Innym kandydatem jest Martin Schwalb, obecnie szkoleniowiec HSV Hamburg. Mocnym argumentem Schwalba jest duże wsparcie ze strony Christiana Schwarzera, legendy niemieckiej i światowej piłki ręcznej, a obecnie działacza federacji oraz pozytywna opinia wśród kibiców. Dość istotnym czynnikiem działającym na jego korzyść jest również fakt, że po zakończeniu bieżącego sezonu przestanie być trenerem HSV, a w klubie z północy Niemiec będzie pełnić funkcję menedżera.
Choć Heiner Brand jest jedyną osobą, która zdobyła mistrzostwo świata w piłce ręcznej jako zawodnik (1978) i trener (2007) - to dla dobra niemieckiego handballu powinien odejść ze stanowiska. W niedalekiej przyszłości przekonamy się czy czternastoletni okres rządów Branda dobiegnie wreszcie końca...
Czy Staffan Olsson (drugi z lewej) będzie lekarstwem dla niemieckiego handballu?