W oczekiwaniu na pierwszych półfinalistów - zapowiedź meczów fazy play-off PGNiG Superligi Mężczyzn

Puławy, Lubin, Głogów i Olsztyn to tereny niezbyt gościnne, przyjezdnych czeka sporo nerwów i potu. Murowanym faworytem zdaje się być Vive Targi Kielce, w pozostałych meczach wynik jest sprawą otwartą.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Ćwierćfinały Zagłębie Lubin - Vive Targi Kielce, 16 kwietnia godz. 17:00 - Zagłębie nie ma nic do stracenia, musi zagrać o pełną stawkę, dlatego możemy się spodziewać cięższego meczu niż w Kielcach - zapewnia rozgrywający Vive, Michał Jurecki. Mistrzowie Polski w pierwszym meczu rozgromili Miedziowych, choć w sezonie zasadniczym to właśnie oni - obok puławskich Azotów i Orlen Wisły Płock - sprawili im na ligowych parkietach najwięcej problemów. Starcie ubiegłotygodniowe sile zespołu Jerzego Szafrańca zaprzeczyło, lubinianie z Vive jak równy z równym walczyli tylko przez kilkanaście minut. - Popełniliśmy pięć, sześć prostych błędów technicznych, z czego kielczanie wyprowadzili pięć kontrataków i z w miarę wyrównanego wyniku nagle zrobiło się 15:9. To kompletnie rozbiło naszą taktykę i potem ciężko już było wrócić na właściwe tory - tłumaczy gracz Zagłębia, Paweł Orzłowski. Lwią część punktowego dorobku w sezonie zasadniczym Miedziowi wywalczyli na własnym parkiecie i kielczanom z pewnością nie odpuszczą, rozstrzygnięcia innego niż wygrana gości nie sposób jednak oczekiwać. W pierwszym meczu: 45:27 dla Vive. Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock, 16 kwietnia godz. 18:00 Długo o korzystny wynik w Płocku walczyli szczypiorniści Azotów Puławy. Podopieczni Marcina Kurowskiego, za sprawą fantastycznie dysponowanych Michała Szyby i Tomasza Pomiankiewicza szansę na sensacyjne zwycięstwo zaprzepaścili w samej końcówce spotkania, a bohaterem Nafciarzy był bramkarz, Bartosz Dudek - gdyby nie postawa 20-latka między słupkami, podopieczni Larsa Walthera jechaliby do Puław z nożem na gardle. - Wiedzieliśmy, że Azoty są dobrym zespołem, w zeszłym roku walczyliśmy z nimi o brązowy medal, a w tym roku też pokazali, że nie należy ich lekceważyć - tłumaczy najskuteczniejszy gracz płockiej "siódemki", Arkadiusz Miszka. Mimo wyjaśnień i zapewnień, w szeregach Wisły widać było pewne rozluźnienia i nadmierną pewność siebie, spowodowaną sensacyjnym zwycięstwem w Kielcach na mecie fazy zasadniczej. Puławianie za Kurowskiego pod względem mentalnym zrobili postęp zasadniczy i - przy maksymalnej mobilizacji i słabszym dniu przeciwnika - stać ich nawet na zwycięstwo. W pierwszym meczu: 26:25 dla Wisły.
Puławianie przed tygodniem w Płocku zaskoczyli, rewanż zapowiada się smakowicie
Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn, 16 kwietnia 19:15 Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego w poprzedni weekend potwierdzili, że sensacyjna klęska z Chrobrym dwa tygodnie wcześniej była tylko wypadkiem przy pracy. Głogowianie przegrali pierwszy mecz od blisko dwóch miesięcy, wcześniej jako ostatni sposób na drużynę Tadeusza Jednoroga znalazło Vive. MMTS przełamał złą serię spotkań z Chrobrym, jesienią kwidzynianie także nie potrafili bowiem pokonać niżej notowanego rywala, remisując na wyjeździe 29:29. Wówczas wicemistrzów Polski rozstrzelali Tomasz Mochocki i Jakub Łucak, pod koniec fazy zasadniczej szalę zwycięstwa na korzyść głogowian przeważył Maciej Ścigaj. Pierwsze starcie play-off było konfrontacją jednostronną, drużyna Markuszewskiego - prowadzona przez Roberta Orzechowskiego i Damiana Kostrzewę - zaprezentowała się niczym nienaganny kolektyw i jeśli na dobrej skuteczności i z pełną koncentracją zagra także w sobotę, nie powinna mieć problemów z odniesieniem zwycięstwa. W pierwszym meczu: 31:22 dla MMTS-u. Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - BRW Stal Mielec, 16 kwietnia godz. 17:30 - Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację play-off, pokazaliśmy drugie, zdecydowanie słabsze oblicze naszej drużyny - martwił się po pierwszym meczu ćwierćfinałowym obrotowy Warmii, Mateusz Jankowski. Jego zespół spotkanie ze Stalą otworzył dobrze, zaskakując gospodarzy agresywną obroną 5-1 z wysuniętym Michałem Bartczakiem. Mielczanie sposób na olsztynian szybko jednak znaleźli i miast bazować na kontrach i szybkich wznowieniach, przyłożyli się do rzutów z drugiej linii, a prym wiedli w tym przede wszystkim Adam Babicz i Marek Szpera. Świetnie w bramce spisywał się ponadto Adam Wolański, podopieczni Zbigniewa Tłuczyńskiego sami też mieli problemy z celnością, skutecznie obijając słupki i poprzeczki. - Wojna rozpoczęła się na dobre. Pierwszą bitwę wygraliśmy, ale do końcowego sukcesu jeszcze daleka droga - przestrzega wprawdzie trener Stali, Ryszard Skutnik. Wie jednak doskonale, że jego podopieczni swoje zrobili już dawno i nikt od nich cudów nie oczekuje. W pierwszym meczu: 34:29 dla Stali.
Trwa piękny sezon Stal Mielec. W sobotę podopieczni Ryszarda Skutnika zagrają o awans do półfinału
Mecze o miejsca 9-12 Reflex Miedź Legnica - GSPR Gorzów Wlkp., 16 kwietnia godz. 18:00 GSPR szanse na utrzymanie od pewnego czasu ma już stricte matematyczne, a jeśli przegra w Legnicy, sytuacja będzie jasna także z arytmetycznego punktu widzenia. Podopieczni Henryka Rozmiarka do miejsca barażowego tracą siedem oczek, a w przypadku porażki na cztery kolejki przed końcem rozgrywek różnica wzrośnie do punktów dziewięciu. - Niektórych chłopaków przerosła sytuacja życiowa, muszą grać, a do tej pory siedzieli sobie na ławce - martwi się opiekun gorzowskiej ekipy. GSPR gra o honor, Miedź wciąż walczy o życie. Po porażce z Nielbą sytuacja robi się niebezpieczna, a widmo spotkań barażowych jawi się jako coraz bardziej realne. - Musimy być przygotowani na konieczność walki w nich, bo jest ona wielce prawdopodobna. Najpierw jednak musimy zapewnić sobie prawo do gry w barażach, dlatego musimy wygrać sobotni mecz z Gorzowem - deklaruje legnicki skrzydłowy, Andrzej Brygier. Porażkę jego zespołu trudno sobie wyobrazić. W rundzie zasadniczej: Reflex Miedź Legnica - AZS AWF Gorzów Wlkp. 27:32 (12:18) AZS AWF Gorzów Wlkp. - Reflex Miedź Legnica 22:23 (8:12) Nielba Wągrowiec - Piotrkowianin Piotrków Tryb., 16 kwietnia godz. 18:00 Podopieczni Giennadija Kamielina - po pokonaniu Miedzi - są w sytuacji komfortowej, utrzymanie zdaje się być na wyciągnięcie ręki. - Pokazaliśmy, że na własnym terenie jesteśmy bardzo mocni. Jeżeli w kolejnym spotkaniu zagramy na podobnym poziomie i z taką samą determinacją, a przy tym kibice znów pomogą nam na trybunach, to myślę, że kolejne dwa punkty pozostaną w Wągrowcu - zapowiada Łukasz Gierak. Piotrkowianin walczy o życie, nadzieje na zachowanie ligowego bytu przedłużyła wygrana w meczu z GSPR-em. - Mam nadzieję, że to zwycięstwo podbuduje nasze morale i będzie to wyglądało zdecydowanie lepiej w kolejnych meczach. Myślimy jeszcze o utrzymaniu, sport jest sportem, niejedne cuda się zdarzały - zapewnia bramkarz Piotrkowianina, Piotr Ner. Jeśli jego zespół ulegnie, a swój mecz wygra Miedź, będzie praktycznie po zabawie. W rundzie zasadniczej: Nielba Wągrowiec - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 37:29 (17:13) Piotrkowinin Piotrów Tryb. - Nielba Wągrowiec 27:29 (14:16) Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn

9 Nielba Wągrowiec 23 10 0 13 649:691 20
10 Miedź Legnica 23 7 2 14 587:661 16
11 Piotrkowianin 23 5 2 16 606:686 12
12 GSPR Gorzów 23 4 1 18 653:785 9

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×