Zawodnik wicemistrzów Polski na ostatnim treningu nabawił się urazu ręki, a dokładniej pęknięcia kości śródręcza.
Jest to niewątpliwie duża strata dla zespołu trenera Zbigniewa Markuszewskiego, szczególnie teraz, gdy nadeszły najważniejsze mecze w sezonie. Drużyna będzie musiała poradzić sobie z tylko jednym środkowo rozgrywającym - Michałem Waszkiewiczem.
- Nie ma co się załamywać, bo na środek rozegrania można przesunąć zarówno Przemka Rosiaka, jak i Kamila Kriegera. Jednak strata Maćka na pewno będzie odczuwalna, bo ostatnio bardzo dobrze kierował grą zespołu - mówi trener Markuszewski w rozmowie z portalem kwidzyn.naszemiasto.pl.