A miało być tak pięknie... - podsumowanie sezonu w wykonaniu Vive Targi Kielce

Szczypiorniści Vive Targi Kielce po dwuletniej dominacji na polskich parkietach w sezonie 2010/11 chcieli po raz trzeci z rzędu, a dziewiąty w historii zdobyć mistrzowski tytuł. Planu tego nie udało się jednak wykonać - na otarcie łez pozostał im jedynie triumf w Pucharze Polski.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
Runda zasadnicza Dla mistrzów Polski pierwsza odsłona sezonu zasadniczego to tak na prawdę spacerek. Żadna z drużyn nie potrafiła skutecznie zagrozić kielczanom i nawiązać z nimi wyrównanej walki. Mecze z udziałem podopiecznych Bogdana Wenty były niestety jednostronnym widowiskiem. Pierwszym poważnym ostrzeżeniem i przełomowym momentem była konfrontacja w Lubinie z miejscowym Zagłębiem. Miedziowi rozegrali swój najlepszy mecz w sezonie, przez większą część meczu górując nad mistrzami Polski. Ostatecznie jednak w końcówce nieco opadli z sił, zawiodła skuteczność i musieli pogodzić się z nieznaczną porażką - 33:35. - Przede wszystkim zabrakło nam zimnej głowy. W momencie gdy prowadziliśmy 30:28 zabrakło uspokojenia sytuacji. Bardzo żałujemy, że nie udało się zdobyć punktów - remis byłby sprawiedliwym wynikiem - powiedział tuż po meczu w rozmowie ze SportoweFakty.pl Bartłomiej Tomczak. - Słabo zagraliśmy w obronie. W ataku było w porządku, bo rzuciliśmy ponad 30 bramek. W pewnym momencie Zagłębie poczuło szansę, że może nas pokonać i musieliśmy zostawić sporo sił w końcówce, aby zainkasować komplet punktów. Udało się, ale nie możemy tak grać w kolejnych meczach - mówił po meczu w Lubinie Mariusz Jurasik.
Vive musiało się sporo namęczyć, by z Dolnego Śląska wywieźć komplet punktów
Zimny prysznic podziałał mobilizująco na ekipę Vive Targi Kielce, która w kolejnych spotkaniach aplikowała swojemu rywalowi sporą liczbę bramek (Vive - Stal 45:34, Vive - MMTS 38:23). Najcięższą przeprawą kielczanie mieli w Puławach. Czwarty zespół sezonu 2009/10 rozegrał kapitalne zawody i podobnie jak Zagłębie przeważało przez większość czasu. Newralgicznym momentem okazała się jednak 57 minuta, w której sędziowie podjęli mocno kontrowersyjną decyzję. Po heroicznej walce i sporym szczęściu drużynie Bogdana Wenty udało się jednak zainkasować kolejny komplet punktów. Jego podopieczni byli świadomi, że udało im się uciec spod topora. - To był jak dotychczas najtrudniejszy mecz, jaki rozegraliśmy w lidze w tym sezonie. Cały czas była walka, raz jedną bramką prowadziliśmy my, raz rywale. Spotkanie szczęśliwie zakończyło się po naszej myśli i bardzo się z tego cieszymy - tłumaczył portalowi SportoweFakty.pl Mateusz Jachlewski. - Ten mecz pokazał, że stać nas na dobrą grę. Na każdej pozycji mamy wartościowych graczy i jeśli uda się ich odpowiednio ułożyć, to mamy szansę walczyć z najlepszymi - podkreślił z kolei lider puławskich Azotów - Wojciech Zydroń. Mistrzowie Polski wyciągnęli wnioski z konfrontacji z Azotami Puławy, czego na własnej skórze doświadczyły ekipy z Głogowa (20:39), Piotrkowa Trybunalskiego (27:38) i Gorzowa Wielkopolskiego (29:51). Ci ostatni na stałe zapisali się na kartach historii jako pierwszy zespół, który w meczu najwyższej klasy rozgrywkowej stracił ponad 50 bramek. - Różnicę pomiędzy zespołem zawodowym a amatorskim było dzisiaj doskonale widać. To były dwa światy. Wynik jest bardzo wysoki, ale na tyle sobie zasłużyliśmy. Jak się nie ma głowy, to trzeba mieć wielki bagażnik - ocenił krótko lecz niezwykle treściwie Henryk Rozmiarek. Kiedy wydawało się, że Vive sezon zasadniczy zakończy drugi rok z rzędu z kompletem zwycięstw - w Hali Legionów sympatycy szczypiorniaka byli świadkami sensacyjnej, lecz w pełni zasłużonej porażki z odwiecznym rywalem - Orlen Wisłą Płock która tym samym przerwała imponującą serię zwycięstw (53, z PP - 63) kieleckiej drużyny. Przyszła pora na upragnione play-offy...
Uros Zorman dwoił się i troił, by nie dopuścić do porażki z Płockiem. 3 kwietnia górą jednak byli Nafciarze, którzy skutecznie zrewanżowali się za dotkliwą porażkę na otwarcie Orlen Areny
Faza play-off Rywalem Vive w walce o strefę medalową było Zagłębie Lubin. Faworytem tej konfrontacji byli rzecz jasna mistrzowie Polski, jednak spore grono kibiców spodziewało się zaciętych meczów, mają w pamięci spotkanie w Lubinie. Stało się jednak inaczej. Kielczanie urządzili sobie istną kanonadę strzelecką, aplikując rywalom w obu meczach aż 87 bramek! - Spodziewaliśmy się cięższej przeprawy - skwitował krótko ćwierćfinałową rywalizację Michał Jurecki. Kibice w kraju nad Wisłą ostrzyli sobie zęby na półfinałowe konfrontacje. Przeżyli jednak spory zawód, bowiem Orlen Wisła Płock i Vive Targi Kielce w walce o wielki finał PGNiG Superligi rozbiły w pył odpowiednio MMTS Kwidzyn i BRW Stal Mielec, potrzebując do tego raptem trzech meczów. Finał PGNiG Superligi Mężczyzn rozpoczął się od dwóch spotkań w Kielcach. - Jedynym pozytywem jest to, że ta seria wygranych wreszcie się skończyła i w tej chwili zaczynamy od zera. Wierzę, że będzie to dla nas motywacją - mówił po ostatnim meczu sezonu zasadniczego Bogdan Wenta. Broniące tytułu Vive Targi Kielce w pierwszym pojedynku ograło Orlen Wisłę Płock - 31:25. Kibice w Kielcach byli pewni wygranej w drugim meczu, który znacznie przybliżył by ich drużynę do obrony mistrzowskiego tytułu. W Hali Legionów kibice byli jednak świadkami "Chrapek show" i to płocka Wisła cieszyła się po dogrywce ze zwycięstwa 32:30. Walka o złoto przeniosła się do Płocka. Vive nie miało już jednak w tamtych meczach zbyt wiele do powiedzenia. W dobrze funkcjonującej maszynce coś się zacięło, a w kieleckim obozie przeważał zlepek indywidualności, aniżeli zgrany i waleczny kolektyw. Stało się czego mało kto się spodziewał - Orlen Wisła Płock pokonała faworyzowane Vive Targi Kielce i po trzech latach przerwy powróciła na mistrzowski tron. Na efekty w Kielcach nie trzeba było długo czekać. Wicemistrzostwo Polski uznano za klęskę i klubowi działacze postanowili przeprowadzić kadrową rewolucję.
Zawodnicy Vive długo nie mogli uwierzyć w to co się stało - żaden z nich nie zakładał porażki w finale
Puchar Polski Obrońcy trofeum bez jakichkolwiek problemów awansowali do turnieju Final Four. Pierwszym rywalem Vive na drodze po obronę Pucharu Polski były Azoty Puławy. Po pokonaniu zespołu Bogdana Kowalczyka, przyszła kolej na dwumecz z Nielbą Wągrowiec. Po bezproblemowych, a zarazem efektownych zwycięstwach przyszła pora na półfinał. Konfrontacja z Warmią Olsztyn dostarczyła sporo emocji. Olsztynianie byli blisko sprawienia ogromnej sensacji, jednak "żółto-biało-niebiescy" wyszli z opresji obronną ręką. W wielkim finale kielczanie upokorzyli gospodarzy imprezy - Orlen Wisłę Płock, pokonując ją aż 35:22. Więcej na temat tego meczu można przeczytać TUTAJ Europejskie puchary Vive Targi Kielce drugi rok z rzędu reprezentowały Polskę w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. "Żółto-biało-niebiescy" nie mieli jednak szczęścia w losowaniu. Trafili do grupy z takimi tuzami europejskiego szczypiorniaka jak FC Barcelona Borges, THW Kiel, czy Rhein-Neckar Löwen. Podopieczni Bogdana Wenty odnieśli raptem jedno zwycięstwo (z Chambery 31:25) i zanotowali dwa remisy (z RNL 23:23 i Barceloną 28:28), przegrywając aż 7 z 10 meczów. Z dorobkiem 4 punktów Vive zajęło ostatnie miejsce w grupie A. Kluczowa postać: Marcus Cleverly Duński bramkarz był pewnym punktem w kieleckim zespole. Marcus Cleverly zaciekle walczył ze swoimi vis a vis z Płocka o miano najlepszego bramkarza PGNiG Superligi. 30-letni szczypiornista prezentował przez cały sezon bardzo wysoką dyspozycję, w wielu meczach prowadząc drużynę do cennych zwycięstw. Z pewnością do tego zawodnika w Kielcach mogą mieć najmniej pretensji za postawę w minionych rozgrywkach.
Marcus Cleverly - najlepszy bramkarz Superligi Mężczyzn sezonu 2010/11 wg. portalu SportoweFakty.pl
Kto zawiódł: Zespół Bogdan Wenta ma w swojej drużynie wiele indywidualności. Pozostali trenerzy (poza Larsem Waltherem) mogą pozazdrościć kielczanom tak wyrównanej kadry. Mówi się, że od przybytku głowa nie boli, jednak w Kielcach przekonali się boleśnie, że jest druga strona medalu. Nazwiska być może powalały na kolana, jednak zawodnicy nie tworzyli monolitu, a jedynie zlepek indywidualności. Najbardziej było to widoczne podczas wielkiego finału PGNiG Superligi Mężczyzn. Jeżeli Vive nie wyciągnie stosownych wniosków z surowej lekcji udzielonej przez Orlen Wisłę Płock - kielczanom ciężko będzie odzyskać utracone mistrzostwo. Statystyki Bilans meczów U siebie: - zwycięstwa: 14 - remisy: 0 - porażki: 2 Na wyjeździe: - zwycięstwa: 13 - remisy: 0 - porażki: 2 Bramki zdobyte: - średnia bramek na mecz: 36,64 - średnia bramek w meczach u siebie: 37,54 - średnia bramek w meczach wyjazdowych: 35,6 Bramki stracone: - średnia bramek na mecz: 26,48 - średnia bramek w meczach u siebie: 26,06 - średnia bramek w meczach wyjazdowych: 27,1 Frekwencja: 33200 (średnia: 3020) Najwyższe zwycięstwo: Vive Targi Kielce - GSPR Gorzów Wlkp. 51:29 - 22 bramki Najwyższa porażka: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 32:25 - 7 bramek Tak grało Vive Targi Kielce w sezonie 2010/2011 Faza zasadnicza 1. kolejka: Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 40:31 2. kolejka: Vive Targi Kielce - Warmia Anders Group-Społem Olsztyn 41:22 3. kolejka: BRW Stal Mielec - Vive Targi Kielce 30:44 4. kolejka: Vive Targi Kielce - Reflex Miedź Legnica 31:19 5. kolejka: MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce 22:35 6. kolejka: Vive Targi Kielce - Azoty Puławy 27:23 7. kolejka: Chrobry Głogów - Vive Targi Kielce 25:38 8. kolejka: Vive Targi Kielce - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 35:19 9. kolejka: GSPR Gorzów Wlkp. - Vive Targi Kielce 24:40 10. kolejka: Vive Targi Kielce - Nielba Wągrowiec 33:26 11. kolejka: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 27:34 12. kolejka: Zagłębie Lubin - Vive Targi Kielce 33:35 13. kolejka: Warmia Anders Group-Społem Olsztyn - Vive Targi Kielce 29:35 14. kolejka: Vive Targi Kielce - BRW Stal Mielec 45:34 15. kolejka: Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce 24:32 16. kolejka: Vive Targi Kielce - MMTS Kwidzyn 38:23 17. kolejka: Azoty Puławy - Vive Targi Kielce 31:33 18. kolejka: Vive Targi Kielce - Chrobry Głogów 39:20 19. kolejka: Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Vive Targi Kielce 27:38 20. kolejka: Vive Targi Kielce - GSPR Gorzów Wlkp. 51:29 21. kolejka: Nielba Wągrowiec - Vive Targi Kielce 20:37 22. kolejka: Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 29:32 Faza play-off 1/4 finału (1 mecz): Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 45:27 1/4 finału (2): Zagłębie Lubin - Vive Targi Kielce 29:42 1/2 finału (1): Vive Targi Kielce - BRW Stal Mielec 40:29 1/2 finału (2): Vive Targi Kielce - BRW Stal Mielec 46:26 1/2 finału (3): BRW Stal Mielec - Vive Targi Kielce 28:44 Finał (1): Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 31:25 Finał (2): Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 30:32 Finał (3): Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 32:25 Finał (4): Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 26:23 Liga Mistrzów 1. kolejka: Vive Targi Kielce - Celje Pivovarna Laško 30:36 2. kolejka: Chambery Savoie - Vive Targi Kielce 27:26 3. kolejka: THW Kiel - Vive Targi Kielce 33:29 4. kolejka: Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen 23:23 5. kolejka: Vive Targi Kielce - FC Barcelona Borges 26:33 6. kolejka: FC Barcelona Borges - Vive Targi Kielce 28:28 7. kolejka: Vive Targi Kielce - Chambery Savoie 31:25 8. kolejka: Celje Pivovarna Laško - Vive Targi Kielce 30:29 9. kolejka: Rhein-Neckar Löwen - Vive Targi Kielce 29:27 10. kolejka: Vive Targi Kielce - THW Kiel 27:36 Puchar Polski 1/8 finału: Azoty Puławy - Vive Targi Kielce 18:26 1/4 finału (1): Nielba Wągrowiec - Vive Targi Kielce 23:36 1/4 finału (2): Vive Targi Kielce - Nielba Wągrowiec 37:23 1/2 finału: Warmia Anders Group-Społem Olsztyn - Vive Targi Kielce 28:32 Finał: Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 22:35 Statystyki zawodników

Zawodnik M B Ś
Rastko Stojković 31 142 4,58
Mariusz Jurasik 31 139 4,48
Mirza Dżomba 26 138 5,3
Patryk Kuchczyński 28 110 3,92
Tomasz Rosiński 27 95 3,51
Michał Jurecki 22 90 4,09
Mateusz Jachlewski 18 67 3,72
Henrik Knudsen 19 58 3,05
Mateusz Zaremba 25 52 2,08
Paweł Podsiadło 18 51 2,83
Witalij Nat 15 50 3,33
Rafał Gliński 16 39 2,43
Uros Zorman 14 35 2,5
Daniel Żółtak 27 25 0,92
Damian Kostrzewa 5 18 3,6
Piotr Grabarczyk 31 14 0,45
Kamil Krieger 11 14 1,27
Marcus Cleverly 25 0 0
Kazimierz Kotliński 24 0 0
Krzysztof Szczecina 3 0 0

Statystyki nie dotyczą meczów Pucharu Polski i Ligi Mistrzów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×