Piotr Werda: Dlaczego zdecydowałeś się bronić barw Nielby?
Paweł Niewrzawa: Odkąd pamiętam, zawsze podziwiałem Nielbę. Jej rozwój sportowy na przestrzeni kilku ostatnich lat był imponujący. Pomimo, że Wągrowiec nie jest dużym miastem, to jednak na każdym meczu zasiada komplet widzów. Myślę, że tutejsi mieszkańcy żyją sportem, a głównie piłką ręczną oraz piłką nożną. Z kolei taka ilość kibiców na trybunach daje zawodnikom niesamowity wiatr w żagle. Widać to było po wynikach osiąganych w spotkaniach rozgrywanych w wągrowieckiej hali Ośrodka Sportu i Rekreacji. Sądzę, że warto pracować i dążyć z MKS-em do ustalonego celu.
Jakie są twoje wrażenia po pierwszych treningach?
- Są one bardzo pozytywne. Zajęcia, które prowadzi nasz szkoleniowiec Paweł Galus są jednak wymagające. Myślę, że trud, który wkładamy w treningi zaowocuje w dalszej części sezonu.
Jak przyjęła cię drużyna?
- Koledzy przyjęli mnie bardzo dobrze. Środkowi rozgrywający dają mi cenne wskazówki. Drużyna jest niezwykle zgrana. Wszyscy trzymają się ze sobą. Nie zauważyłem, aby w zespole były jakieś mniejsze grupy. Jest jeden kolektyw. Jak celnie zauważył trener Paweł Galus: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Oznacza to, że nie ma negatywnej rywalizacji, nikt nie idzie do celu po trupach. Chcemy dobrych wyników i do tego będziemy dążyć.
Co jest twoim atutem?
- Niezwykle trudno jest mówić o sobie. Na to pytanie musiałby odpowiedzieć raczej trener. Sądzę jednak, że moim plusem są rzuty z podłoża, szybkość oraz przegląd pola. Czy te atuty przydadzą się zespołowi? Zweryfikuje to sezon ligowy.
W zespole zajmować będziesz środek rozegrania. Rywalizacja na twojej pozycji szykuje się na zaciętą. Nie obawiasz się jej? Masz przecież doświadczonych konkurentów: Dawida Przysieka oraz Bartosza Świerada.
- Każda rywalizacja jest dla mnie bardzo mobilizująca. To motor napędowy do dalszej pracy. Dzięki niej można się wciąż rozwijać i dawać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że wspólnie z Dawidem Przysiekiem oraz Bartoszem Świeradem będziemy się świetnie uzupełniać na parkiecie. Jeśli jednemu nie pójdzie danego dnia, to wtedy drugi da zespołowi bardzo dobrą zmianę.
Czy Nielba to dla ciebie przygoda jednego sezonu, czy też przewidujesz w Wągrowcu pozostać na dłuższy okres?
- Mam nadzieję, że gra w Nielbie nie będzie dla mnie tylko krótkim epizodem w karierze sportowej. Podpisałem kontrakt na dwa lata. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, to chciałbym pozostać w Wągrowcu na dłużej.
Czy miałeś wcześniej jakiś kontakt z graczami Nielby?
- Oczywiście. Znam bardzo dobrze Pawła Smolińskiego. Graliśmy dotychczas razem w pierwszoligowym SMS Gdańsk. W tym samym klubie miałem również kontakt z Rafałem Przybylskim. Opinie o wągrowieckim klubie, które uzyskałem od nich były bardzo pozytywne. Dlatego też nie wahałem się ani chwili, aby zdecydować się na przejście do Nielby.
Czego oczekujesz po zbliżającym się sezonie ligowym?
- Czeka mnie niezwykle trudny okres. Przeskok z pierwszej ligi do ekstraklasy na pewno będzie dużym wyzwaniem. W najbliższym sezonie ligowym pragnąłbym ograć się oraz nabrać doświadczenia potrzebnego do dalszej kariery w Superlidze.
Nowe nabytki Nielby. Po lewej Andriej Wachnowicz, po prawej Paweł Niewrzawa. Fot. Piotr Werda