- Wprowadziłem do Superligi Powen Zabrze, ale nie potrafiłem porozumieć się z zarządem tego klubu co do dalszej mojej pracy. Pojawiła się oferta z Piotrkowa i ją przyjąłem. Jest to ciekawy, perspektywiczny zespół, z którym chciałbym zaatakować Superligę - powiedział Krzysztof Przybylski.
Piotrkowianin przystąpi do rozgrywek pierwszej ligi z wieloma nowymi zawodnikami w składzie. Do drużyny doszli bramkarze: Bartłomiej Pawlak (Ostrovia Ostrów Wielkopolski) i Patryk Wnuk (CHKS Łódź). Do Piotrkowa przyszli także: Sebastian Iskra z Końskich, Paweł Kowalik i Mateusz Rutkowski (Azoty Puławy), Szymon Woynowski i Marek Daćko (BKS Bochnia) oraz Kamil Cieniek (Vive Kielce).
- Na pewno nie zamierzamy się w tej lidze bać nikogo - powiedział najbardziej doświadczony zawodnik Piotrkowianina - Michał Matyjasik. - Musimy solidnie przepracować okres przygotowawczy i powinno być dobrze. Na pewno poziom pierwszej ligi jest niższy niż Superligi, ale do każdego spotkania trzeba będzie podejść na poważnie. Teoretycznie słabsze drużyny są zawsze bardzo groźne w meczach na własnych boiskach. Czeka nas trudne zadanie, ale zrobimy wszystko aby wrócić do dwunastki najlepszych drużyn w kraju - zapewnił Matyjasik.
Piotrkowianin przez dwa tygodnie trenował będzie na własnych obiektach. Następnie wyjeżdża na zgrupowanie do Ostródy. W planach ma rozegranie kilku sparingów m.in.: z Travelandem Olsztyn czy Olimpią Piekary Śląskie.
Krzysztof Przybylski - trener Piotrkowianina / Fot. SportoweFakty.pl
Zawodnicy Piotrkowianina / Fot. SportoweFakty.pl