Mocno wierzę, że wygramy ten turniej - rozmowa z Aleksandrą Pokrzywką, rozgrywająca KSS Kielce

Dzięki wysokiej, piątej lokacie na zakończenie minionego sezonu PGNiG Superligi Kobiet w najbliższych rozgrywkach szczypiornistki KSS Kielce, występując w Challenge Cup, zadebiutują na arenie europejskiej. Aleksandra Pokrzywka, rozgrywająca kieleckiej drużyny w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada m.in. o przygotowaniach do zbliżającego się sezonu w polskiej lidze oraz inauguracyjnego występu na parkietach Europy.

Sabina Szydłowska: Najbliższy sezon dla KSS Kielce będzie szczególny, bo oprócz walki na krajowych parkietach zespół czeka debiutancki występ na arenie europejskiej...

Aleksandra Pokrzywka: Dla mnie będzie to pierwszy raz, kiedy będę miała możliwość zagrać ma arenie europejskiej. Jestem dumna, że udało nam się wywalczyć taki awans i myślę, iż będą to mecze bardzo korzystne dla naszego młodego zespołu.

Jak Pani oceni rywalki, z którymi drużynie KSS-u przyjdzie się zmierzyć w drugiej rundzie Challenge Cup?

- Ciężko mi ocenić, gdyż na razie widziałam tylko urywki meczu czeskiego zespołu Sokol Pisek i myślę, że jest to zespół, z którym możemy wygrać. Na pewno z czasem poznamy rywalki bliżej. Mamy jeszcze ponad miesiąc i będzie czas, aby się skupić na rozgrywkach pucharowych.

Turniej kwalifikacyjny rozegracie na wyjeździe. Jakie Pani zdaniem są szanse na zwycięstwo i awans do kolejnej rundy rozgrywek?

- Staram się być w życiu optymistką, więc mocno wierzę, że wygramy ten turniej.

Czy obecny kadrowo skład kieleckiej drużyny jest w stanie powalczyć na europejskich parkietach?

- Nasz skład w tym sezonie jest osobowo trochę zmieniony. Potrzebujemy czasu, aby dotrzeć się we wszystkich elementach obrony, jak również ataku. Jednak zawodniczki, które doszły są bardzo wartościowe i myślę, że z ich pomocą damy radę zaprezentować się bardzo dobrze.

Jak Pani oceni dotychczasowy przebieg okresu przygotowawczego?

- Ciężko. Trener nas poinformował, że będzie to trudny okres przygotowawczy i też tak było. Dużo pracy włożyłyśmy szczególnie w ćwiczenia podbudowujące naszą wytrzymałość. Oprócz ciężkich treningów na stadionie, czy w lesie miałyśmy też treningi na basenie, które nieźle nam dawały w kość. Teraz jest już lepiej, bo na kilkanaście dni przed rozpoczęciem sezonu, powoli schodzimy z mocnych obciążeń.

Drużyna rozegrała już kilka spotkań kontrolnych. Jak w tym momencie prezentuje się zgranie i dyspozycja zespołu?

- Rozegrałyśmy już sporo spotkań kontrolnych i chyba najbardziej dokucza nam brak Asi Drabik, która jest filarem naszej obrony. Jeśli chodzi o atak myślę, że jest nieźle, a każdy trening pozwala nam dopracowywać poszczególne elementy.

Co w tym momencie jest największą bolączką zespołu, nad czym najintensywniej pracujecie przed zbliżającym się sezonem?

- Na dzień dzisiejszy największym naszym problemem jest to, że jesteśmy jeszcze lekko zmęczone po miesiącu okresu przygotowawczego. Pracujemy nad szybkością, ale efekty tej pracy będziemy mogli oceni dopiero za kilka dni. A najbardziej skupiamy się nad tym, by nie popełniać prostych, indywidualnych błędów, które często prowadzą do niekorzystnego wyniku.

Które miejsce może być w zasięgu ekipy z Kielc w najbliższym sezonie PGNiG Superligi Kobiet?

- Ciężko mi ocenić, które miejsce jest w naszym zasięgu. Mam nadzieję, że nie gorsze niż w poprzednim sezonie. Zespoły się zawsze trochę zmieniają, więc myślę, że realne szanse możne będzie najwcześniej ocenić w połowie pierwszej rundy.

Jaki jest Pani cel sportowy na nowe rozgrywki?

- Moim osobistym celem jest pokazanie się jako zawodniczka z jak najlepszej strony. Chciałabym przejść do kolejnej rudny Challenge Cup, a na polskich parkietach osiągnąć przynajmniej wynik z ostatniego sezonu.

Jak Pani oceni szanse zespołu Vive Targi Kielce na sukces w turnieju o "dziką kartę" do Ligi Mistrzów?

- Uważam, że Vive to świetny zespół, który ma potężne możliwości i zawodników grających na bardzo wysokim poziome. Jeśli kielecki zespół nie awansuje bardzo mnie to rozczaruje, gdyż przy takim składzie osobowym i z tym trenerem grając w swoim mieście inna opcja nie wchodzi w grę.

Aleksandra Pokrzywka w barwach KSS-u w nowym sezonie zadebiutuje w rozgrywkach europejskich

Źródło artykułu: