Wioleta Janaczek: Piotrcovia tanio skóry nie sprzeda

Po ligowym falstarcie Start Elbląg ma szansę na zdobycie pierwszych punktów w sezonie. Mimo że elblążanki zagrają na swoim parkiecie to nie będą miały łatwego zadania. Ich najbliższym rywalem jest Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która w obecnej edycji rozgrywek Superligi świętuje 25. sezon nieprzerwanej gry na najwyższym szczeblu.

W diametralnie różnych nastrojach są kibice i zawodniczki obu zespołów po premierowej kolejce PGNiG Superligi, choć zarówno podopieczne trenera Grzegorza Gościńskiego i trenera Roberta Nowakowskiego stoczyły w minioną sobotę ciężkie i wyrównane zawody. Szczypiornistki z Wybrzeża uległy na wyjeździe KSS Kielce 33:34 (18:17). Taką samą różnicą bramek zakończył się mecz Piotrcovii z Ruchem Chorzów. Klub z Miasta Trybunałów ostatecznie zwyciężył 26:25 (14:14). Do wyróżniających postaci w swoim zespole należała Ewelina Kędzierska, która dała świetną zmianę i dzięki niej EKS schodził na przerwę z jednobramkową przewagą. Bohaterkami w Piotrkowie Trybunalskim zostały natomiast bramkarka Beata Kowalczyk, która otrzymała nominację do siódemki kolejki, a także grająca na prawym skrzydle Katarzyna Mijas - zdobywczyni siedmiu goli w starciu z drużyną z Górnego Śląska.

- Cieszymy się ze zdobytych dwóch punktów z Ruchem, natomiast w naszej grze jest jeszcze parę elementów, które należy poprawić - podsumowuje zeszłotygodniowy triumf obrotowa Aleksandra Mielczewska. - Do Elbląga jedziemy z bojowym nastawieniem i zdajemy sobie sprawę, że mimo kontuzji niektórych zawodniczek nie będzie to łatwy mecz - przewiduje pozyskana ex-piłkarka SPR-u Lublin. 22-letnia szczypiornistka szansy Piotrcovii upatruje w grze defensywnej. - Przede wszystkim skupić się musimy na obronie i kontrze, gdyż są to dla nas najłatwiejsze bramki. Natomiast Beata i Kasia są w wysokiej formie, więc nie martwiłabym się o ich dyspozycję - komentuje Mielczewska.

W przerwie letniej Start i Piotrcovia były rywalami w turnieju towarzyskim rozgrywanym w hali przy ulicy Grunwaldzkiej w Elblągu. W sierpniowym sparingu lepsze okazały się gospodynie wygrywając 20:19 (14:9). Drużyna gości solidnie przepracowała jednak ostatnie dni okresu przygotowawczego i zapewne tym razem zawiesi elblążankom poprzeczkę dużo wyżej. W zdobyciu cennych punktów ma pomóc Olga Kuźniecowa (nowy nabytek z Kirowczanki Sankt Petersburg) i świetnie znana sympatykom Startu Jewgienija Knoroz, która występowała w barwach EKS-u w sezonie 2009/10.

- Co do pierwszego meczu z Kielcami to wydaje mi się, że zbyt asekuracyjnie do niego podeszłyśmy. Zwłaszcza w obronie. Walka była do ostatnich minut i tego nam nikt nie może odebrać. Było blisko zdobycia 2 punktów i to nas boli - tłumaczy się z porażki Wioleta Janaczek. - W sobotę gramy z Piotrcovią, z która spotkałyśmy się u nas na turnieju. Wtedy mecz wygrałyśmy, ale nie popadajmy z tego powodu w euforię, gdyż dopiero teraz zaczyna się prawdziwa walka - - tłumaczy środkowa rozgrywająca. - Za nami stoi atut własnego parkietu i nasi kibice - to naprawdę dużo. Jednak trzeba sobie powiedzieć szczerze, że Piotrcovia to bardzo doświadczona drużyna,która tanio skóry nie sprzeda. Kogo Janaczek uważa za najniebezpieczniejszego w składzie rywali? - Są tam zawodniczki takie jak na przykład Agata Wypych, na którą trzeba zwrócić uwagę. Biega pierwsza do kontry i potrafi popisać się szybkim rzutem. Natomiast w bramce mają bardzo dobrze spisującą się kadrowiczkę Beatę Kowalczyk, która broni rewelacyjnie.

Nowa piłkarka w składzie Startu krótko charakteryzuje swój zespół: - U nas jest wiele młodych zawodniczek, które tak naprawdę dopiero zaczynają grać w Superlidze. Naszą główną zaletą będzie szczelna obrona i wyprowadzenie kontrataków. Kreowana na liderkę drużyny Janaczek odpowiada skromnie o swojej roli: - Co do mojej osoby to postaram się poprowadzić nasz zespól tak jak najlepiej potrafię. Chcę abyśmy z meczu na mecz były coraz lepsze.

Obie ekipy nie wystąpią w najsilniejszych składach. Gospodynie będą musiały poradzić sobie bez Agnieszki Wolskiej, która pauzować będzie prawdopodobnie do końca roku. Bardzo wątpliwy jest też występ Pauliny Wasak i Hanny Strzałkowskiej, które nie znalazły się w składzie meczowym w Kielcach z powodu urazów. U przyjezdnych zabraknie natomiast Joanny Wagi oraz Agnieszka Tydy, które dochodzą do pełnej sprawności po kontuzjach.

O grę zgodną z przepisami i duchem fair-play zadba duet sędziowski Brehmer – Skowronek. Rywalizacja Startu Elbląg i Piotrcovii Piotrków Trybunalski rozpocznie się w sobotę 10 września o godz. 20:00. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport, a relacja tekstowa na żywo na łamach naszego portalu.

Komentarze (0)