Dłuższa przerwa Azotów Puławy

Aż dziesięć dni na szlifowanie formy przed meczem z Chrobrym Głogów dostał trener Azotów Puławy, Marcin Kurowski. Szkoleniowiec nadwiślańskiego zespołu zamierza skupić się przede wszystkim na grze w ataku.

Dłuższy rozbrat z ligową piłką spowodowany został przełożeniem spotkania z Orlen Wisłą Płock, która w pierwotnym terminie ligowego starcia rozegra pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów z rumuńską Constantą.

- Na pewno ten czas nam się przyda. Jest coraz ciężej, ciągłe wyjazdy, mecze... To wszystko daje o sobie znać, teraz przyszedł więc wreszcie czas na regenerację. Wciąż jednak trenujemy i przygotowujemy się pod Chrobrego - mówi rozgrywający puławskiej siódemki, Piotr Masłowski.

Azoty rundę jesienną rozpoczęły fantastycznie. Nadwiślański zespół nie przegrał jeszcze meczu, pokonał MMTS, Warmię i Juranda, zremisował ze Stalą i Wisłą. Czy dłuższa przerwa nie wybije puławskiej drużyny z dobrego rytmu? - Zobaczymy po następnym meczu, aczkolwiek myślę, że dzięki temu będziemy mogli spokojnie popracować nad tym, co szwankuje - wyjaśnia trener Kurowski. - Szukaliśmy na sobotę sparingpartnera, ale wolny jest tylko MMTS. To za daleko, zorganizujemy więc może jakąś gierkę wewnętrzną - mówi trener Azotów.

Na co Kurowski zamierza w ciągu najbliższych dni zwrócić szczególną uwagę? - Atak i współpraca rozgrywających ze skrzydłowymi - nie ma wątpliwości, pytany przez SportoweFakty.pl. Z trenerem zgadza się Grzegorz Gowin. - Musimy poprawić atak i dalej ćwiczyć obronę. Na razie liga od początku układa się dla nas dobrze - mówi doświadczony rozgrywający. z Chrobrym na wyjeździe puławianie zagrają w drugi weekend października.

Źródło artykułu: