Los dla gdynianek podczas losowania drużyn nie okazał się zbyt łaskawy. W drugiej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów brązowe medalistki mistrzostw Polski zagrają z bardzo silną niemiecką drużyną HC Lipsk, w której jedną z gwiazd jest polska rozgrywająca Karolina Kudłacz.
Liderka reprezentacji Polski od 2006 roku występuje w drużynie z Niemiec. Przez ten czas wraz z klubem zdobyła dwa Puchary Niemiec, brązowy, srebrny medal mistrzostw Niemiec oraz podwójne mistrzostwo kraju. Największym jednak sukcesem polskiej rozgrywającej jak i jej drużyny jest zdobycie 2. miejsca w Pucharze EHF, gdzie była jedną z najbardziej bramkostrzelnych zawodniczek.
W składzie tak utytułowanej drużyny występuje kilka reprezentantek krajów ze Skandynawii, a trenerem jest Duńczyk Kay-Sven Hähner, który bardzo miło wypowiada się o polskiej drużynie: - Spośród wszystkich zespołów, na jakie mogliśmy trafić w losowaniu Vistal Łączpol uchodzi za najgroźniejszego przeciwnika. Jeśli chcemy awansować dalej w Pucharze Zdobywców Pucharów to nie możemy lekceważyć polskiego zespołu.
Można rzec, że na ławkach trenerskich odbędzie się bratobójczy pojedynek, gdyż trenerem Vistal Łączpolu jak wiemy jest także trener z Danii - Thomas Orneborg. Dla gdynianek z pewnością jest to bardzo prestiżowy mecz. Na pewno Polki nie są faworytkami jednak to drużyna z Lipska musi to spotkanie wygrać. A gdyniankom ten mecz może pokazać ile brakuje do najlepszych w Europie.
Jak podkreśla kapitan gdyńskiego zespołu Monika Głowińska cała drużyna wraz ze sztabem trenerskim liczą na mocne wsparcie swoich kibiców i głośny doping. Chyba nikogo z fanów piłki ręcznej nie trzeba zachęcać do przyjścia na to spotkanie.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 16 w hali "Gdynia" przy ulicy Górskiego.