HCM Constanta, która na własne życzenie przegrała w 1. kolejce z Wisłą Orlen Płock, tym razem nie miała szans w starciu z mistrzem Niemiec. Wyjazdowa wygrana HSV 34:26 sprawiła, że zespół Marcina Lijewskiego został samodzielnym liderem grupy C i ze spokojem może czekać na sobotnie mecze swoich grupowych rywali.
W meczu grupy A Barcelona Intersport ograła Kadetten Schaffhausen 30:26. Obrońcy tytułu po raz kolejny nie zachwycili choć przez pełne 60 minut mieli kontrolę nad wynikiem. "Kadeci" ambitnie walczyli z Katalończykami jednak prowadzenie Barcy nie było zagrożone.
Najlepszym strzelcem spotkania został Leszek Starczan. Skrzydłowy mistrza Szwajcarii odbił sobie nieudany występ z HC Bosna BH Gas Sarajewo, w którym ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Tym razem szczypiornista, urodzony w Oleśnicy, wypadł o niebo lepiej. 9 bramek rzuconych wielkiej Barcelonie musi robić wrażenie, tym bardziej, że Polak kończył mecz ze 100 proc. skutecznością. 31-letni zawodnik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, a jego wejście znacznie ożywiło poczynania ofensywne ekipy prowadzonej przez Petra Hrachoveca.
Daleko za Starczanem byli koledzy z zespołu. Najlepsi - Rares Jurca, Iwan Ursic oraz Aleksandar Stojanovic rzucili po 3 bramki. Dla zwycięzców najwięcej trafień zanotowali Laszlo Nagy oraz Juanin Garcia - po 4. Jedną bramkę mniej na swoim koncie zapisali Jesper Nodesbo, Siarhei Rutenka, Daniel Sarmiento oraz Victor Tomas.
2. kolejka VELUX Champions Leauge
HCM Constanta- HSV Handball Hamburg 26:34(12:17)
Kadetten Schaffhausen- Barcelona Intersport 26:30(13:14)