Paweł Kaniowski: O Superlidze na razie nie myślimy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dotychczas asystent Henryka Rozmiarka w pierwszoligowym zespole GSPR Gorzów Wlkp. Paweł Kaniowski do końca sezonu będzie pierwszym szkoleniowcem gorzowian. Jak mówi trener drużyna póki co nie pretenduje do powrotu na parkiety najwyższej klasy rozgrywkowej.

Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek na zapleczu PGNiG Superligi działacze gorzowskiego klubu nie doszli do finansowego porozumienia z Henrykiem Rozmiarkiem, który do tej pory pełnił rolę pierwszego szkoleniowca. Jego miejsce zajął Paweł Kaniowski, który poprowadzi gorzowian do końca sezonu. - Dostałem propozycję pracy do końca sezonu i kilka dni do namysłu. Powiedziałem "tak", bo gorzowska piłka ręczna nigdy nie była mi obojętna. Tutaj się wychowałem, stąd ruszyłem w świat. Mam jakiś dług do spłacenia - mówi na łamach Gazety Lubuskiej.

Zespół z Gorzowa Wielkopolskiego, który w poprzednim sezonie opuścił szeregi PGNiG Superligi nie myśli o powrocie do elity w najbliższym czasie. - O Superlidze na razie nie myślimy, bo nie stać nas na nią pod żadnym względem. Przyjęliśmy inną koncepcję. Mamy dziś w składzie 14 rodowitych gorzowian, będących doskonałym przykładem dla adeptów szczypiorniaka. Pokazują im, że przy odpowiedniej pracy można trafić do ligowej drużyny we własnym mieście, niemal na własnym podwórku. To jest wartość, którą warto pielęgnować - dodaje.

Źródło: Gazeta Lubuska

Źródło artykułu:
Komentarze (0)