Szkoda straconej szansy - wypowiedzi po meczu Stal Mielec - MMTS Kwidzyn

Po niezwykle interesującym pojedynku SPR Stal Mielec pokonała brązowego medalistę z ubiegłego sezonu. Gospodarze ograli MMTS Kwidzyn 32:30 (17:14). Pojedynek dostarczył kibicom wielu emocji i sportowych wrażeń.

Krzysztof Kotwicki (trener MMTS-u Kwidzyn): Na początku meczu Mielec zaskoczył nas wysoką obroną. Byliśmy na tę obronę przygotowani. Jednak nie wszystkie akcje nam wyszły, konsekwentnie do końca. Przez większość drugiej połowy goniliśmy wynik. Zdołaliśmy wyjść nawet na prowadzenie jedną bramką. Ale niestety zabrakło nam troszkę przebojowości w ataku. Szkoda straconych punktów. Gospodarzom gratuluję zwycięstwa.

Ryszard Skutnik (trener SPR Stal Mielec): Tradycji stało się zadość. Zawsze z Kwidzynem mecze są zacięte i emocjonujące. Nie inaczej było dzisiaj. Spotkanie mogło podobać się publiczności. Większość meczu układała się pod nas. Ale nastąpiła ta feralna minuta, gdzie mieliśmy przewagę dwóch zawodników i prowadziliśmy pięcioma bramkami. Niewiele brakowało, a doprowadzilibyśmy do tego, że przegralibyśmy ten mecz. Chwała chłopakom, ze nie odpuścili do końca. Już parę razy tak w sezonie bywało że przegrywaliśmy w końcówkach meczu. Cieszymy się ze zwycięstwa. Gramy dalej. Mamy 7 punktów. W tabeli pniemy się coraz wyżej.

Damian Kostrzewa (MMTS Kwidzyn): Przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę, że Mielec będzie nam chciał udowodnić, że ten medal brązowy należał się im, w tamtym sezonie. Troszkę zabrakło nam czasu. Staraliśmy się grac szybko, ponieważ wiedzieliśmy, że Mielec też będzie tak grał. Mecz mógł się podobać publiczności. Mam nadzieję że u nas uda nam się zrewanżować za ten mecz w następnej rundzie.

Paweł Gawęcki (SPR Stal Mielec): Bardzo obawialiśmy się tego meczu. Ponieważ zespół z Kwidzyna to jest bardzo dobry i klasowy. Przygotowaliśmy się tydzień do tego spotkania. 45 minut meczu graliśmy naprawdę bardzo dobrze. Pogubiły nas nasze gry w przewadze, w których zamiast powiększać prowadzenie to je oddawaliśmy. Mamy również zastrzeżenia do gry w obronie. Cieszą przede wszystkim dwa punkty.

Komentarze (0)