Damian Kowalczyk: Komisja kierowała się głównie bezpieczeństwem zawodników

Jak już wcześniej wspominaliśmy, Kolegium Ligi zamknęło halę GKSu Olimpii Piekary Śląskie do końca roku! W tym czasie działacze klubu będą musieli się uporać z tym problemem. Co ciekawe, fragment parkietu, w którym występuje zniekształcenie wymieniany był niecały rok temu.

Jak udało nam się dowiedzieć od bramkarza piekarskiego zespołu, Damiana Kowalczyka, remont prawdopodobnie znowu będzie polegał tylko na częściowej wymianie zniszczonego parkietu. Jak sam zawodnik twierdzi: - Tego typu remonty to syzyfowa praca, bo ten defekt pewnie się odnowi i znów trzeba będzie powtarzać te czynności, jednak sytuacja finansowa klubu nie pozwala na całkowitą wymianę parkietu. Miasto, które jest właścicielem hali postanowiło pomóc, jednak środki jakie przeznaczyli na ten cel nie wystarczą na gruntowny remont.

Bramkarz sam potwierdza, że stan hali realnie zagrażał bezpieczeństwu podczas rozgrywania meczów. - Wystarczy źle postawić nogę w miejscu gdzie zniekształcił się parkiet i można nabawić się poważnej kontuzji eliminującej z gry na kilka miesięcy. Jeden z zawodników podczas okresu przygotowawczego naciągnął nawet więzadła krzyżowe w kolanie.<

Według Kowalczyka Kolegium podjęło słuszną decyzją, kierując się przede wszystkim dobrem zawodników, mówiąc. - Myślę że komisja kierowała się głównie bezpieczeństwem zawodników grających na tej hali. Gdybanie w chwili obecnej nic nie pomoże, a parkiet nadaje się do remontu i nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. Decyzja jest nieodwołalna i nikt nie ma pretensji do Kolegium, przykre jest jedynie to że nie wiadomo kiedy znów zagramy przed własną publicznością, która zawsze licznie się stawia na naszych meczach. Cieszymy się że mogliśmy rozegrać 4 kolejki przed własną publicznością a nie musieliśmy od początku sezonu grać na wyjazdach.

Najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji? Zdaniem piekarskiego bramkarza jak i zapewne wielu innych osób jest wybudowanie nowej hali w Piekarach Śląskich: - Wybudowanie nowej hali to według mnie najbardziej logiczne rozwiązanie. Uważam że mamy najgorszą hale pod względem technicznym wśród pierwszoligowców. Śmiem twierdzić nawet że 70 procent drugoligowców ma lepszy obiekt od nas, jednak my jako zawodnicy jesteśmy od tego aby prezentować jak najwyższy poziom sportowy więc sprawa budynku w jakim gramy jest na drugim planie. Wiadomo jednak że taka budowa to duże finansowe przedsięwzięcie na które w chwili obecnej prawdopodobnie nie stać miasta, a tym bardziej samego klubu. Jednak wybiegając w przyszłość władze miasta muszą rozpatrzyć sprawę budowy nowego kompleksu sportowego - zakończył Kowalczyk.

Komentarze (0)