Grzegorz Tkaczyk: Dla mnie to najnormalniejszy mecz ligowy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Meczów Orlen Wisły Płock z Vive Targami Kielce nie trzeba specjalnie zapowiadać. Grzegorz Tkaczyk uważa, że w czwartkowym starciu nie ma faworyta. Kielczanin nie traktuje też tego spotkania jako rewanżu za finał z ubiegłego sezonu.

- Konfrontacji z Wisłą nie traktuję w formie rewanżu. Dla mnie to najnormalniejszy mecz ligowy, taki sam jak wiele innych. Pewnie, adrenalina jest większa, bo Kielce z Płockiem to najmocniejsze drużyny PGNiG Superligi. Ale czy ewentualna wiktoria w Orlen Arenie będzie miała wielkie znaczenie w końcowej klasyfikacji? Ubiegły sezon pokazał, że ten, kto jest pierwszy przed play-off, wcale nie musi być triumfatorem ligi! - powiedział Tkaczyk w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Jeden z najlepszych polskich szczypiornistów nie ma jeszcze na swoim koncie mistrzowskiego tytułu w kraju nad Wisłą. Najbliżej tego był w sezonie 2001/2002, gdy bronił barw Warszawianki. Wtedy jednak do mistrzostwa Polski zabrakło jednego punktu, straconego w spotkaniu z... Wisłą Płock. Warszawianka wyraźnie prowadziła, ale mecz przerwali pseudokibice i związek przyznał walkowera płocczanom.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: