Kary finansowe nałożone na zawodników Zagłębia z powodu słabej postawy w bieżącym sezonie na parkietach PGNiG Superligi podziałały na "siódemkę" z Lubina niezwykle mobilizująco. Przez zwiększą część pojedynku z płocką Orlen Wisłą Miedziowi toczyli wyrównaną walkę. Na pięć minut przed zakończeniem meczu na tablicy świetlnej w lubińskiej hali widniał wynik remisowy. Jednak sama końcówka należała już do podopiecznych Larsa Walthera, którzy zdobyli sześć bramek, nie tracąc przy tym żadnej.
- Mecz trwa nie 55, a 60 minut i z końcowego wyniku jesteśmy rozliczani. Drużyna zagrała naprawdę dobre zawody i myślę, że wstydu nie przynieśliśmy. Musimy poprawić grę w obronie, bo ona zawiodła w ostatnich minutach - mówił po spotkaniu Jacek Będzikowski, szkoleniowiec Zagłębia.
Lubinianie z dorobkiem czterech punktów nadal plasują się w strefie spadkowej, na przedostatniej pozycji tabeli PGNiG Superligi. W najbliższej kolejce spotkań w derbowym pojedynku zagrają w Głogowie, z tamtejszą drużyną Chrobrego.
Źródło: miedziowe.pl