Lewy rozgrywający nabawił się bowiem poważnego urazu w trakcie jednego z meczów Allsvenskan. Przeprowadzone badania nie są optymistyczne dla 26-letniego Kacpra Wydmucha.
- Wyskoczyłem i źle wylądowałem na nodze. Od razu wiedziałem, że stało się coś niedobrego. Trener Skånela IF, Janne Olofsson szybko pojawił się na parkiecie i zabandażował moje kolano. Odczuwałem naprawdę ból, ale udzielono mi prawidłowo pomocy - powiedział Wydmuch.
- Udałem się potem do Szpitala Uniwersyteckiego w mieście Uppsala, gdzie wykonano prześwietlenie. Lekarze nie byli w stanie przeprowadzić badania rezonansem magnetycznym, gdyż moje kolano było zbyt spuchnięte. Udało się to dopiero po pięciu dniach i czekało mnie ogromne rozczarowanie. Więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie zostało bowiem poważnie uszkodzone i muszę się poddać operacji - ujawnił Polak, który mimo wszystko próbuje zachować spokój.
- Jak tylko zejdzie obrzęk, zostanie przeprowadzony zabieg chirurgiczny. Rehabilitacja rozpoczęłaby się dopiero latem, lecz zamierzam wrócić na parkiet, chociażby wymagało to sporo czasu - zapewnił nasz rodak.