Bogdan Janiszewski: Chłopacy pokazali, że naprawdę warto z nimi pracować

Trener zespołu Orlenu Wisły II Płock, po pewnym zwycięstwie nad gospodarzami, ekipą Spójni Wybrzeża nie krył swojej radości. Gorąco podziękował również swoim podopiecznym za wysiłek włożony w ten pojedynek.

Trener gości sobotniego spotkania Bogdan Janiszewski był dumny ze swoich graczy i zwycięstwa nad renomowanym zespołem. Powiedział również, że ten mecz w ich wykonaniu był najlepszy z powodu popełnienia małej liczby błędów. - Ciężko z tymi młodymi chłopakami pracowaliśmy, żeby wreszcie wyszedł nam cały mecz, a nie tylko połowa, lub część meczu. Doświadczeni przeciwnicy zawsze nas na tych błędach łapali. W meczu ze Spójnią Wybrzeże tych błędów popełniliśmy mniej. Chłopacy pokazali, że naprawdę warto z nimi pracować - komentował trener przyjezdnych. Na pytanie czy zespół Orlenu Wisły II Płock zdeklasował gospodarzy tłumaczył - Ja w sporcie nie używałbym słów deklasacja - dodał.

Czy miejsce w tabeli mogło uśpić zawodników Spójni Wybrzeża? - Faktycznie, może to uśpiło czujność przeciwnika. Co prawda wyniki mieliśmy słabe w kwestii czysto sportowej czy matematycznej, jednak my w każdym meczu walczyliśmy momentami naprawdę bardzo dobrze. Ale doświadczenie innych drużyn zazwyczaj podcinało nam skrzydła w decydujących momentach. My cały czas wierzyliśmy, że można wygrać. To nie jest tak, że nagle jesteśmy ostatni w tabeli ligowej i rozpaczamy, co dalej. Wszystkie treningi, całe mecze ciężko pracowaliśmy, a chłopacy to tylko potwierdzili - wspomina opiekun płocczan.

Czy teraz młodzi zawodnicy z Płocka rozwinęli w końcu swoje skrzydła? - Młodzież rozwinęła w końcu swoje skrzydła, a to powoduje, że wrócimy do domu z podniesionym czołem. Nastawia nas to do jeszcze większej walki.

Co tak naprawdę zadecydowało o wyniku spotkania, co stało się przysłowiowym kluczem do sukcesu? Trener Janiszewski widzi złoty środek. - Wiara, konsekwencja i spokój to były czynniki które zadecydowały o zwycięstwie. Z trenerem Skórskim postanowiliśmy, że konsekwentnie będziemy realizować swój plan dla tych chłopaków. Cieszymy się, bo naprawdę chłopacy tym spokojem i konsekwencją pokazali swój płocki charakter. Ta wiara również była bardzo wielka. Patrząc na kwestie czysto taktyczne mecz był w naszym wykonaniu bardzo dobrze rozegrany. Przemyślane i wypracowane pozycje strzeleckie, unikanie niepotrzebnych rzutów z drugiej linii. Powtórzę, nie można mówić o deklasacji, ponieważ zespół z gdańska starał się rozgrywać swoje akcje szybko i składnie, jednak w końcu ulegli tej młodości- opowiada pierwszy trener płockiego zespołu.

Zapytany natomiast, czy swoich zawodników nie musiał tonować w szatni odpowiedział. - Absolutnie nie. Doświadczeni już o sytuacje z tego sezonu wiedzieliśmy, że wygrywając do przerwy, drugą połowę trzeba rozpocząć tak samo konsekwentnie. Bodajże jak były 4. minuty do końca, to na czasie widziałem cały czas mobilizację w zespole. W Kościerzynie mieliśmy podobny mecz do przerwy, a jednak zwycięstwo nam uciekło. Bogdan Janiszewski chciał również zauważyć dobrą pracę sędziów sobotniego spotkania. - Warto podkreślić pracę sędziów, którzy prowadzili zawody w sposób spokojny

Jak się okazuje trener zwycięskiego zespołu doskonale znał halę AWFiS, na której swoje mecze rozgrywa zespół SPR-u Spójni Wybrzeża. - Z Michałem (Michał Skórski - drugi trener.przyp) bardzo chętnie wracamy do Gdańska. Tutaj studiowałem i bardzo dobrze się czuję, chociażby na tych obiektach - kończy zadowolony trener zwycięzców.

Komentarze (0)